Od pewnego czasu media nagłaśniają temat "blue monday", który przez niektórych naukowców określany jest mianem najbardziej depresyjnego dnia w roku. Wpływ na fatalne samopoczucie w końcówce stycznia ma mieć m. in. krótki dzień, niskie nasłonecznienie i świadomość niedotrzymania postanowień noworocznych.
Inne podejście do tematu mają szefowie Williamsa. Oni wykorzystali najbardziej depresyjny dzień w roku, by przypomnieć kibicom, że już za 28 dni... zobaczymy znów na torze Roberta Kubicę. 18 lutego ruszą bowiem testy Formuły 1 na torze Catalunya w Barcelonie. Tam Polak po raz pierwszy sprawdzi się za kierownicą modelu FW42, który ma być znacznie lepszy od poprzednika.
- U nas nie ma żadnego "blue monday", a to dlatego, że zaczynamy z zapałem testy F1 już za 28 dni. Możecie zostawiać serduszka w komentarzach, jeśli czujecie to samo - napisano na koncie Williamsa.
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik? "Nieprawdopodobna lewa noga, najlepsza w Europie, jest ze złota"
W sprzedaży są już bilety na testy. Wejściówka na jeden dzień kosztuje 18 euro.
Przedsezonowe jazdy w Barcelonie odbędą się w dwóch turach. Pierwsza rozpocznie się 18 lutego i potrwa do 21 lutego. Kolejna swoją inaugurację będzie mieć 26 lutego. Testy oficjalnie zakończą się 1 marca.