Dobra wiadomość dla Verstappena. Są pieniądze na wyścig w jego ojczyźnie
Z powodu rosnącej popularności Maxa Verstappena dołączenie Grand Prix Holandii do kalendarza F1 wydaje się być kwestią czasu. Pieniądze na organizację imprezy zebrało już Assen, choć faworytem pozostaje obiekt Zandvoort.
Władze toru Assen ogłosiły oficjalnie, że udało im się zgromadzić budżet, który pozwala na rozegranie wyścigu F1 właśnie w miejscu legendarnym dla wyścigów motocyklowych. Nie wiadomo jeszcze, czy zadaniu sprosta Zandvoort, które ma trudniejszą sytuacje finansową.
Liberty Media wymaga 20 milionów euro, aby zorganizowanie wyścigu Formuły 1 było w ogóle możliwe. Pomijając problem z uzbieraniem tak potężnej sumy, Zandvoort wymaga także znacznych inwestycji w infrastrukturę i nawierzchnię. Zdecydowanie mniej pracy czeka Assen, które spełnia już wymagania MotoGP i dostosowanie go do F1 to kosmetyka.
Jeśli Zandvoort zrezygnuje ze starań o organizacje Grand Prix Holandii to niemal pewnym jest, że stosowną umowę z organizatorami F1 podpisze Assen. Oznacza to, że w ojczyźnie Maxa Verstappena zobaczymy wreszcie rywalizację najlepszych kierowców świata. To świetna wiadomość dla zawodnika i jego kibiców, spragnionych obejrzenia swojego idola na żywo.
ZOBACZ WIDEO Grand Prix obowiązkowe dla Marka Cieślaka? To mogłoby wzbudzić kontrowersje