W pierwszej połowie lutego, na krótko przed testami Formuły 1 w Barcelonie, rozpoczną się prezentacje kolejnych zespołów. Inny pomysł mieli za to szefowie Liberty Media. Właściciel królowej motorsportu chciał zorganizować z rozmachem imprezę, na której przedstawiłby wszystkie nowe modele.
Według "Auto Motor und Sport", zespoły bardzo szybko odrzuciły taką możliwość. Nie chciały bowiem, aby zainteresowanie mediów prezentacją ich nowego samochodu było rozproszone.
Największe zespoły jak Mercedes czy Ferrari mają bowiem świadomość tego, że przedstawienie ich nowej maszyny budzi większe zainteresowanie, niż ma to w przypadku Haasa czy Toro Rosso.
Co ciekawe, dziennikarz Tobias Gruener twierdzi, że tegoroczne prezentacje będą bardziej służyć pokazaniu nowych malowań i logotypów sponsorów, niż faktycznemu ujawnieniu nowych konstrukcji. - Większość samochodów na rok 2019 zobaczymy tak naprawdę dopiero w Barcelonie - stwierdził korespondent "Auto Motor und Sport".
Przykład z zorganizowaniem jednej, wielkiej prezentacji samochodów pokazuje jak trudno Liberty Media zarządzać królową motorsportu. W ubiegły weekend pojawiły się pogłoski, że Amerykanie są rozczarowani tym jak wyglądają realia Formuły 1 i rozważają sprzedaż biznesu.
[b]ZOBACZ WIDEO: Sektor Gości 98. Włodzimierz Zientarski o powrocie Roberta Kubicy do F1 i dramacie syna [cały odcinek]
[/b]