W piątek atmosfera w Williamsie po raz kolejny zrobiła się napięta. Robert Kubica w rozmowie z dziennikarzami jasno dał do zrozumienia, że stracił dzień testowy, bo z powodu braku części zamiennych dalsze sprawdzanie możliwości i ustawień modelu FW42 było pozbawione sensu.
Tymczasem do Grand Prix Australii zostały dwa tygodnie. Rodzi to obawy, jak Williams przygotuje się do inauguracji nowego sezonu Formuły 1, skoro już na testy w Barcelonie przyjechał z niekompletnym samochodem. Kierowcy stajni z Grove jazdy rozpoczęli dopiero w trzecim dniu.
Paddy Lowe potwierdził słowa Roberta Kubicy. Czytaj więcej!
- Będziemy mieć w Australii dwa kompletne samochody, razem z częściami zamiennymi. Potem wracamy do gry, tak jakby nic się nie wydarzyło - zapewnił Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Wisławski: Adam Małysz to sportowiec rangi Roberta Kubicy. Mógłby wrócić do rajdów
Robert Kubica przed dziennikarzami stwierdził, że jest jedynie w 20 proc. przygotowany do wyścigu w Melbourne. Również George Russell znajduje się w niełatwej sytuacji, bo jako debiutant powinien przejechać jak największą liczbę okrążeń przed Grand Prix Australii.
- Nie mam obaw, co do przygotowania naszych kierowców. Obaj wykonali dla nas dobrą pracę podczas testów - dodał Lowe.
Williams powinien uważnie słuchać Kubicy. Czytaj więcej!
Brytyjczyk nie chce jednak powiedzieć, co przyczyniło się do opóźnień w budowie modelu FW42. - To jest tak skomplikowane, że nie potrafię tego wyjaśnić. Było kilka czynników. Nazwałbym to złożonością samochodu F1. Nie jesteśmy pierwszą ekipą, która nie przygotowała się na czas na testy. Wyciągniemy z tego wnioski - zapewnił.
Mimo wypowiedzi Lowe'a, po padoku krążą plotki dotyczące jego przyszłości i możliwego odejścia z Williamsa. - Nie miałem czasu martwić się o swoją pozycję. Za dużo pracy mieliśmy ostatnio do wykonania - stwierdził.
,chyba że jest w grove jakieś cienkie gardło składające się z 1 człowieka który nie ogarnia lub celeowo sabotuje Czytaj całość
- Będziemy mieć w Australii dwa kompletne samochody..." Co to za tekst???! Nie wierzę w to że profesjonalista może coś takiego powiedzieć. Znowu Kuczera manipuluje informacją chcąc istnieć me Czytaj całość