Bez negocjacji ws. Grand Prix Hiszpanii. Barcelona może zniknąć z F1
Runda Formuły 1 w Barcelonie może zniknąć z kalendarza. Hiszpanie wciąż nie rozpoczęli negocjacji z Liberty Media w sprawie podpisania nowego kontraktu na organizację wyścigu. - Jestem optymistą - powiedział szef obiektu, Vincenc Aguilera.
- Jestem optymistą, ponieważ zależy nam na osiągnięciu porozumienia. Mamy do spełnienia pewne warunki, ale każdej ze stron chodzi o dogadanie się i przedłużenie umowy. Naszym celem jest zwiększenie zysków i zmniejszenie kosztów. W 2018 roku straty były porównywalne do sezonu 2017 - wyjaśnił szef obiektu.
F1 to świat pełen kontrowersji. Czytaj więcej!
Jednocześnie Aguilera zaznaczył, że istnieje ostateczny termin, w którym negocjacje muszą się zakończyć. - Nie może to trwać wiecznie, bo musimy ułożyć i opublikować kalendarz. Logicznym będzie dogadać się do końca wakacji, maksymalnie do września - dodał.
F1 ma być sportem dla wszystkich. Czytaj więcej!
Dyrektor toru, Joan Fontsere przyznaje, że rozmowy z Liberty Media nie będą należały do łatwych. - Jeśli byłyby przyjemne i szybkie, to już byłoby po wszystkim - powiedział. - W latach 2012-2015 negocjowaliśmy z Berniem Ecclestonem. Trwało to aż trzy lata. Bardzo długo. Teraz musi pójść zdecydowanie szybciej - potwierdził opinię Fontsery Aguilera.