F1: Ralf Schumacher wylicza błędy Williamsa. "Inżynierowie pracują przeciwko sobie"

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Robert Kubica podczas testów w Barcelonie
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Robert Kubica podczas testów w Barcelonie

- Claire Williams powinna się zastanowić, czy to dla niej właściwa praca - mówi Ralf Schumacher. Niemiec, który w barwach ekipy z Grove wygrywał wyścigi w F1, ma zastrzeżenia do stylu rządzenia w Williamsie.

Ralf Schumacher to kolejna osoba ze świata Formuły 1, która uważa, że obecne problemy Williamsa spowodowane są nieodpowiednim zarządzaniem. Zdaniem niemieckiego kierowcy, największa odpowiedzialność za taki obrót spraw spada na barki Claire Williams.

- Z powodu obecnej struktury Williams nie może wykorzystać w pełni potencjału swoich pracowników. Ten zespół nie ma spójności. Inżynierowie pracują bardziej przeciwko sobie, niż ze sobą - powiedział Schumacher.

Czytaj także: Wietnam walczy z czasem, by zbudować tor

- Niestety, ale Claire zachowała zwyczaje ojca. Powinna się zastanowić, czy to dla niej właściwa praca - dodał niemiecki kierowca, który właśnie w barwach Williamsa wygrał sześć wyścigów w F1.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 106. Andrzej Borowczyk: Kubica mógł wejść na szczyt. Wstępny kontrakt z Ferrari był już podpisany

Młodszy z braci Schumacherów nie wyklucza, że stajnia z Grove będzie musiała zmienić osoby na najwyższych stanowiskach, jeśli chce myśleć o dobrych wynikach w F1. - Być może kierownictwo Williamsa powinno zostać poddane restrukturyzacji. Przecież Paddy Lowe, który właśnie został zwolniony, odnosił sukcesy w innych ekipach. Tam poniósł porażkę, nie udało mu się przywrócić teamu na odpowiednie tory. To wystarczający powód, by zadawać pytania o przyszłość Williamsa - dodał Schumacher.

Czytaj także: Tajne spotkanie w Szwajcarii ws. F1

43-latek uważa, że polityka jaką obrała Claire Williams nie sprawdza się. Zespół ma być zarządzany metodą strachu. - Williams ma szczególny styl przywództwa. I to od lat. Tak długo jak w zespole pracował Patrick Head, tak dało się to jakoś równoważyć. Jednak teraz go nie ma. To metody z lat 70. i 80. Mieszanka strachu i terroru. Szkoda, bo ludzie powinni być motywowani do pracy, a nie straszeni - podsumował Schumacher.

Komentarze (3)
avatar
Michal Furmaniak
22.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Strach... Jaki strach. Tam po prostu trzeba szefa, który wszystko poskłada w całość. Raczej chaos tam panuje, bo nikt nie wie chyba co ma robić. Niestety Pani Williams nie wygląda mi na taką, Czytaj całość
avatar
yes
22.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jakaś nagonka?
Jest firma prowadząca swoje sprawy... 
avatar
Kri100
22.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zarządzanie strachem w Williamsie - o tym jeszcze nie słyszałem. Ale najwyraźniej to nie działa :)