Przez dwa lata Sergio Perez dzielił garaż z Estebanem Oconem, który w Formule 1 uważany jest za jeden z większych talentów młodego pokolenia. Meksykanin toczył wyrównane boje z Francuzem, a kilkukrotnie dochodziło między nimi do kolizji na torze.
W tym roku partnerem Pereza w Racing Point został Lance Stroll. 29-latek jest pod ogromnym wrażeniem jego umiejętności.
Czytaj także: Head musi wstrząsnąć Williamsem
- Ocon i Hulkenberg (poprzedni partnerzy Pereza - dop. aut.) byli podobni i zmagali się z tempem w wyścigu. Stroll jest bliżej mojego poziomu. Jest szybszy od moich poprzednich kolegów z zespołu - zauważył Meksykanin w rozmowie z "Motorsportem".
ZOBACZ WIDEO Starcie Mandzukicia z Piątkiem! Musiał ich rozdzielać Szczęsny! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Stroll pokonał Pereza już w pierwszym wyścigu w Australii. W debiucie w nowych barwach kanadyjski kierowca dojechał do mety na dziewiątym miejscu, podczas gdy Meksykanin był ledwie trzynasty. I to w sytuacji, gdy 20-latek startował z końca stawki.
- Stroll ma dobre zrozumienie sytuacji, jeśli chodzi o niedzielne wyścigi. To bardzo dobra wiadomość. Bo tego potrzebujemy, aby zdobywać punkty. Zwłaszcza przy tak wyrównanym środku stawki - ocenił Perez.
Kierowca z Meksyku zwrócił uwagę na to, jak krzywdzące były opinie na temat Strolla. Kanadyjczyk przez dwa lata jeździł w Williamsie, gdzie nie osiągał oszałamiających rezultatów. Przypięto mu łatkę kierowcy płacącego za starty, nie zbaczając na to, że ma do dyspozycji niekonkurencyjny samochód.
Czytaj także: Mercedes przygląda się Verstappenowi
- Niespodziewane jest to, że Lance jest bardzo szybki. I to od początku. To tylko dowodzi jak trudno kogoś oceniać w F1. Występy są mocno powiązane z osiągami maszyny. Ten chłopak ma prędkość, talent. Ciężko pracuje. Będzie regularnie zdobywać punkty. To ważne, jeśli chcemy zająć czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów - podsumował Perez.