F1: Grand Prix Kanady. Robert Kubica ostro o kwalifikacjach. "Dzieją się rzeczy, których nie rozumiem"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

- Zbyt często dzieją się rzeczy, które ciężko zrozumieć - powiedział Robert Kubica po kwalifikacjach do Grand Prix Kanady. Polak po raz kolejny był niezadowolony z tego, jak prowadził się samochód Williamsa.

Robert Kubica zakończył kwalifikacje do Grand Prix Kanady na ostatniej pozycji. Polak nie tylko nie wygrał wewnętrznej walki z Georgem Russellem, ale też zanotował dość znaczącą stratę do młodego Brytyjczyka. Na koniec Q1 dzieliło ich bowiem ponad pół sekundy.

- Kwalifikacje wyglądały ciężko. Brakowało nam przyczepności, strasznie się ślizgałem. Dotyczyło to przedniej i tylnej osi. Ciężko mi to komentować. Nie wiem z czego to się bierze, ale to się zbyt często zdarza - powiedział Kubica w rozmowie z Eleven Sports.

Czytaj także: Gosia Rdest bez punktów w W Series

- Bardziej walczę o utrzymanie się na torze niż jadę. W naszej sytuacji automatycznie stawia nas to w ciężkim położeniu - dodał Kubica.

34-latek zdradził, że w porannej sesji treningowej samochód Williamsa spisywał się znacznie lepiej, ale Kubica nie potrafi zrozumieć skąd wzięły się te różnice. - Rano było lepiej w pierwszym wyjeździe. W drugim było gorzej. Nie sądzę, aby to była kwestia ustawień. Zbyt często dzieją się rzeczy, które ciężko zrozumieć. Przynajmniej ja nie potrafię - wyjaśnił.

Czytaj także: Fatalny wypadek Kevina Magnussena 

Kubica starał się znaleźć jeden pozytyw po sobotniej czasówce. To praca nowego zawieszenia w modelu FW42. - Działa jak trzeba - podsumował Kubica.

ZOBACZ WIDEO: Rajd Dakar przenosi się do Arabii Saudyjskiej. Krzysztof Hołowczyc: Gospodarze nie będą szczędzić grosza

Źródło artykułu: