Sebastian Vettel został ukarany za niebezpieczny powrót na tor po swojej przygodzie na 47. okrążeniu wyścigu. Niemiec powracając na nitkę wyścigową przyblokował Lewisa Hamiltona. Jacques Villeneuve uważa, że kierowca Ferrari nie zrobił nic złego. - Byłem zaskoczony decyzją sędziów - powiedział.
- Zazwyczaj reagują zupełnie odwrotnie. Na karę zasłużył za to Ricciardo, który na prostej startowej jechał bardzo defensywnie i niebezpiecznie, blokując na siłę szybszego rywala. Zachowanie Australijczyka nie zainteresowało jednak nikogo. To źle dla Formuły 1 - wyjaśnił Kanadyjczyk.
Czytaj także: Fernando Alonso nie zadebiutuje w WRC
Villeneuve jest rozczarowany postępowaniem sędziów. - To zrujnowało ten wyścig, bo była to błędna decyzja, a nie dlatego, że zwycięzca powinien być inny. Gdyby Vettel pojechał nieczysto, albo zrobiłby coś złego, tak jak Ricciardo, to zasługiwałby na karę. Kolejna wygrana Hamiltona byłaby po prostu zasłużona - dodał.
Czytaj także: Kara dla Vettela to najgorsza decyzja w historii Formuły 1
Zdaniem byłego mistrza świata, jazda Vettela nie była nieczysta, ponieważ nie postąpił on celowo. - Niemiec ratował się po błędzie. To nie było intencjonalne. Nie planował zablokować Hamiltona, on po prostu pojawił się w tym miejscu wychodząc z opresji. To był przypadek, a nie perfidia. Brytyjczyk widział, co dzieje się przed nim. Mógł pojechać inaczej. To on miał pełną kontrolę, bo był z tyłu - zakończył Kanadyjczyk.
ZOBACZ WIDEO: "Na K2 przewaliła się po nas lawina. Na kilkadziesiąt sekund straciłem oddech"