Media sugerowały, że Fernando Alonso wystartuje w Rajdzie Hiszpanii w fabrycznym zespole japońskiego producenta. Wygląda jednak na to, że za sterami samochodu Toyoty zasiądzie Takamoto Katsuta.
Hiszpańska runda od wielu lat była okazją do jazdy dla przedstawiciela juniorskiego zespołu ekipy Kaja Lindstroma i jak przekonuje dyrektor sportowy Toyoty, sytuacja nie uległa zmianie. - Myślę, że to kolejna bardzo mocna plotka. Rok temu spekulowano, że w naszych barwach wystartuje Kimi Raikkonen. Nic takiego nie miało jednak miejsca - powiedział na łamach "Motorsportu".
Czytaj także: Kara dla Vettela to najgorsza decyzja w historii F1
- Mamy kilka opcji dla Katsuty na start w rajdzie. Pomijamy tylko Turcję, ponieważ byłoby to trudne logistycznie. Jeśli wystawimy w Hiszpanii czwarty samochód, to będzie nim kierował Japończyk, a nie Fernando Alonso - wyjaśnił Lindstrom.
Czytaj także: Kibice czują niesmak w związku z karą dla Vettela
Dwukrotny mistrz świata Formuły 1 wciąż szuka dla siebie nowego miejsca w świecie motorsportu. Hiszpan przyznał niedawno, że jego plany na drugą część sezonu nie są znane. Alonso marzył o zwycięstwie w Indianapolis 500, aby zdobyć tak zwaną "potrójną koronę". Kwalifikacje do Indy 500 zakończyły się jednak katastrofą McLarena.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Polska - Izrael. Reprezentacja znalazła optymalne ustawienie? "Grzechem jest sadzać Piątka na ławce"