F1: Grand Prix Francji. Kolejne problemy Sebastiana Vettela. "Nawet nie wiem, co się stało"

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel za kierownicą Ferrari
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel za kierownicą Ferrari

Sebastian Vettel zakończył kwalifikacje do Grand Prix Francji na odległym siódmym miejscu. Kierowca Ferrari jest rozczarowany takim rezultatem i podkreśla, że wpływ na jego gorsze tempo miały problemy z samochodem.

W tym artykule dowiesz się o:

Ostatnie godziny nie są łatwe dla Sebastiana Vettela. W piątek Niemiec dowiedział się, że sędziowie nie zmienili zdania i nie odzyska on wygranej w Grand Prix Kanady. W sobotę kierowca Ferrari zmagał się za to z kłopotami podczas kwalifikacji do Grand Prix Francji.

W Q3 reprezentant włoskiej ekipy przerwał swoje okrążenie, tłumacząc to problemami ze skrzynią biegów. Pozbawiło go to szansy na walkę o miejsce w czołówce.

Czytaj także: Williams wycisnął maksimum z samochodów 

- Nawet nie wiem, co się stało, ale traciłem moc. Nie było nawet sensu dojeżdżać do mety. Nie było zatem najlepiej - powiedział Vettel na łamach "Motorsport Week".

ZOBACZ WIDEO Dorota Banaszczyk o Annie Lewandowskiej: Nigdy nie chciałam w nią uderzać. Uprawiamy inne dyscypliny

Vettel po kilku chwilach wrócił na tor, ale zdołał ledwie wykręcić siódmy wynik kwalifikacji. - Wzloty i upadki. Tak można to podsumować. Niektóre okrążenia były świetne, inne nie. Nie wycisnąłem z samochodu maksimum, więc trudno o satysfakcję. Nie wiem dlaczego nie miałem odpowiedniej przyczepności, takiej jak we wcześniejszych wyjazdach - dodał były mistrz świata.

Czytaj także: Kara dla George'a Russella 

Niemiec ma świadomość, że tak kiepska pozycja startowa będzie mieć ogromny wpływ na jego wynik w Grand Prix Francji. - Szkoda, że problemy dotknęły mnie akurat w Q3. Gdyby to wydarzyło się w innym segmencie kwalifikacji, nie bolałoby tak mocno - podsumował.

Źródło artykułu: