F1: Red Bull pozbył się utalentowanego juniora. Dan Ticktum może zapomnieć o wielkiej karierze

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Dan Ticktum podczas testów F1
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Dan Ticktum podczas testów F1

Dan Ticktum miał być wielkim talentem i kierowcą, który w przyszłości dorówna sukcesami Lewisowi Hamiltonowi. Tymczasem 20-latek został wyrzucony z programu juniorskiego Red Bulla i jego szanse na karierę w F1 zostały przekreślone.

W roku 2017 Dan Ticktum dołączył do programu juniorskiego Red Bull Racing, a szefowie "czerwonych byków" zachwalali jego talent. Wyciągnęli też w jego kierunku pomocną dłoń, po tym jak dwa lata wcześniej Ticktum został zawieszony na jeden sezon za niesportowe zachowanie i celowe wjechanie w rywala w brytyjskiej Formule 4.

W zeszłym roku Ticktum pewnie zmierzał po tytuł mistrzowski w europejskiej Formule 3, aż w połowie kampanii rozbłysła gwiazda Micka Schumachera i to Niemiec sięgnął po mistrzostwo. Już wtedy Ticktum udowodnił, że nie radzi sobie z presją, bo oskarżał Schumachera o oszustwa i twierdził, że w karierze pomaga mu głośne nazwisko.

Czytaj także: Kubica skomentował ostatnie spekulacje

Red Bull chciał umieścić Ticktuma w F1 już w roku 2019 w zespole Toro Rosso, ale Brytyjczyk nie zdobył wystarczającej liczby punktów, by uzyskać superlicencję. Nie wypalił też plan, aby w okresie zimowym młody kierowca startował w Azji i tam walczył o punkty i prawo do jazdy w F1. To się jednak nie udało, a skorzystał na tym Alexander Albon.

Ostatecznie Ticktum został wysłany do Japonii, gdzie w tamtejszej Super Formule miał zdobywać cenne doświadczenie i przy okazji uzyskać ostateczne pozwolenie na jazdę w F1. Nie osiągał tam jednak oszałamiających rezultatów, a przy tym sprawiał dalsze problemy wychowawcze. Dlatego Helmut Marko postanowił wyrzucić Ticktuma z programu juniorskiego, co przekreśla jego szanse na wielką karierę w F1.

Czytaj także: Możliwa wymiana kierowców w Red Bullu

O talencie Ticktuma najlepiej świadczy fakt, że dwukrotnie wygrywał on bardzo wymagający wyścig o Grand Prix Makau. Biorąc jednak pod uwagę wyrzucenie z Super Formuły, brytyjski kierowca znów nie zdobędzie tylu punktów, by uzyskać superlicencję, więc żadna z ekip nie będzie go nawet rozważać pod kątem zatrudnienia w roku 2020. Nie wiadomo też, gdzie Ticktum spędzi dalszą część obecnego sezonu.

ZOBACZ WIDEO Mike Tyson wybuchł po pytaniu o Powstanie Warszawskie. "Czy wiem coś o powstaniu? Jestem niewolnikiem"

Źródło artykułu: