Zdaniem brazylijskiej telewizji UOL, Sergio Sette Camara ma być zainteresowany startami w Williamsie w roku 2020, gdzie miałby zastąpić Roberta Kubicę. 21-latek w tej chwili nie posiada superlicencji na starty w Formule 1, ale wystarczy, że zakończy obecny sezon Formuły 2 na czwartej pozycji, a wywalczy stosowne pozwolenie.
W tej chwili Camara zajmuje właśnie czwarte miejsce w F2. Jest też kierowcą rezerwowym McLarena, ale nie ma szans na starty w barwach tej ekipy. Przed tygodniem stajnia z Woking poinformowała bowiem o przedłużeniu umów z Lando Norrisem oraz Carlosem Sainzem.
Czytaj także: Sponsor niszczy wizerunek Haasa
Atutem Camary jest wsparcie brazylijskiego potentata paliwowego - firmy Petrobras. Wspiera ona w tej chwili McLarena, ale jest to transakcja wiązana, bo z tego względu rezerwowym kierowca jest rezerwowym ekipy z Woking.
ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsor
UOL twierdzi, że Petrobras byłby w stanie wyłożyć pieniądze w celu zapewniania miejsca Camarze w Williamsie. Zwłaszcza, że firma z Brazylii współpracowała już z zespołem z Grove. Przed kilkoma laty była jednym z partnerów Williamsa, gdy startował w nim Felipe Massa.
Camara to kolejny kierowca, który jest wymieniany w kontekście startów w Williamsie w roku 2020. Wcześniej kanadyjskie media informowały, że otoczenie Nicholasa Latifiego oferuje Brytyjczykom 30 mln euro za rozpoczęcie współpracy.
Kanadyjczyk, podobnie jak Camara, startuje w tej chwili w Formule 2 i zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw. Nie posiada też superlicencji, ale jeśli ukończy obecną kampanię F2 w czołowej piątce, to otrzyma prawo jazdy w F1.
Czytaj także: Kubica dał z siebie wszystko w kwalifikacjach
Odkąd Massa zakończył karierę w F1 po sezonie 2017, Brazylia nie ma swojego reprezentanta w stawce. Tymczasem w kalendarzu znajduje się wyścig na Interlagos, stąd pojawiają się naciski związane z posiadaniem Brazylijczyka na polach startowych.