Prezydent Brazylii w maju 2019 roku poinformował oficjalnie, że władze kraju planują budowę obiektu w Rio de Janeiro. Miałby on powstać w kilka miesięcy i przejąć organizację wyścigu Formuły 1 od obiektu Interlagos. - Kraj wspierał już rundę w Sao Paulo. Zatrzymanie wyścigu w tym mieście byłoby nieopłacalne - mówił wtedy Jair Bolsonaro.
Lokalne władzę Rio de Janeiro mają jednak problem z uzyskaniem zgody na budowę nowoczesnego obiektu. Brazylijskie media określiły temat toru mianem "jednego z największych przekrętów w przetargach publicznych". Procedura przetargowa została zawieszona.
Czytaj także: George Russell może być gwiazdą Mercedesa
Gubernator Sao Paulo, Joao Doria przekonuje, że Grand Prix pozostanie na Interlagos. - Formuła 1 nie opuści naszego rejonu. Mogę wszystkich o tym zapewnić. Faktycznie były mocne naciski, żeby przenieść wyścig do Rio de Janeiro, ale tak się nie stanie. Negocjujemy umowę z Liberty Media i wkrótce oficjalnie ją sfinalizujemy - powiedział Doria w rozmowie z serwisem "Terra".
ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes Orlenu
Czytaj także: Daniel Ricciardo domaga się od Renault konkretnych działań
Grand Prix Brazylii jedynie dziesięciokrotnie rozgrywane było na innym obiekcie niż Interlagos. Był to tor Jacarepaguá w okolicach Rio de Janeiro. Został on jednak zrównany z ziemią w 2008 roku, a na jego miejscu powstało centrum olimpijskie, które służyło sportowcom w 2016 roku podczas igrzysk.