F1: nowy zespół chce dołączyć do stawki. Poznaliśmy szczegóły

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: start do wyścigu F1
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: start do wyścigu F1

Panthera Team Asia F1 - tak nazywa się zespół, który ma być zainteresowany dołączeniem do Formuły 1 w sezonie 2021. Firma ma swoją siedzibę w Silverstone, niedaleko toru, na którym odbywa się wyścig F1.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie jest tajemnicą, że władzom Formuły 1 zależy na tym, aby w roku 2021 powiększyć stawkę zespołów. Jeszcze kilka tygodni temu mówiło się o tym, że szefowie Liberty Media rozmawiają z dwoma podmiotami, które są zainteresowane dołączeniem do rywalizacji.

Portal RaceFans.net ujawnił, że do królowej motorsportu dołączyć może Panthera Team Asia F1. Jednym z akcjonariuszy zespołu ma być Benjamin Durand, który znany jest z wyścigów długodystansowych WEC i zaangażowania w ekipy SMP Racing oraz BR Engineering.

Czytaj także: Tak będzie się prezentować samochód F1 w roku 2021

Panthera miała już obsadzić kilka kluczowych stanowisk, w tym dyrektora technicznego i dyrektora sportowego. RaceFans.net ujawnił, że osobą odpowiedzialną za aerodynamikę w nowo powstałym teamie ma być Tim Milne, który ma spore doświadczenie w F1. Brytyjczyk pracował dla kilku ekip - Renault, Hondy, Super Aguri, Toyoty, Caterhama i Manora.

Nowo powstały zespół chciałyby już rozpocząć budowę samochodu na rok 2021, aby potwierdzić swoje zaangażowanie w F1. Jednak plany pokrzyżowało mu opóźnienie publikacji nowego regulaminu. Nowe przepisy techniczne mają być znane dopiero w październiku.

Czytaj także: Fernando Alonso zszokowany wydmami i piaskiem

Panthera ma działać na podobnych zasadach jak Haas. Ekipa chce kupować jak najwięcej gotowych części od zewnętrznych dostawców. Nowy zespół nie dokonał jeszcze oficjalnego zgłoszenia w FIA. Oczekuje się, że dojdzie do tego po opublikowaniu regulaminu w październiku tego roku.

ZOBACZ WIDEO: Rajd Rzeszowski: Grzegorz Grzyb najlepszy na domowym podwórku. Po raz czwarty w karierze

Źródło artykułu: