F1: Jean Todt chciałby, aby Michael Schumacher przyjechał na wyścig F1. Ma też pretensje do szpitala w Paryżu

Newspix / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Michael Schumacher
Newspix / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Michael Schumacher

- Chciałbym, aby pewnego dnia Michael Schumacher uczestniczył ze mną w wyścigu F1 - powiedział Jean Todt, prezydent FIA. Bliski przyjaciel Schumachera ma też za złe szpitalowi w Paryżu, że ujawnił informacje na temat leczenia Niemca.

Stan zdrowia Michaela Schumachera pozostaje tajemnicą od grudnia 2013 roku, kiedy to Niemiec uczestniczył w wypadku podczas jazdy na nartach we francuskich Alpach. Były mistrz świata F1 doznał skomplikowanych obrażeń głowy i przez kilka miesięcy znajdował się w śpiączce. Jego rodzina dba o prywatność i nie chce podawać żadnych informacji na temat kondycji Schumachera.

Wiadomo tylko, że Schumacher przebywa na stałe w swojej rezydencji w Szwajcarii, która została dostosowana do jego stanu zdrowia. To tam czasem odwiedza go Jean Todt, były szef Ferrari, a obecnie prezydent FIA.

Czytaj także: Orlen nadal czeka na wyjaśnienia od Williamsa
- Powiedziałem prawdę, że czasem oglądam z nim wyścigi F1 w telewizji. Mam nadzieję, że pewnego dnia znów pojawimy się razem na jakiejś rundzie Grand Prix - powiedział Todt we włoskiej "La Repubblice", która zapytała go o to, czy faktycznie zdarza im się razem oglądać Formułę 1.

ZOBACZ WIDEO: El. ME 2020: Łotwa - Polska. Krychowiak nie zgadza się z krytycznymi słowami Glika. "Każdy powinien być zadowolony z tego meczu"

- Jestem w stały kontakcie z Michalem i jego rodziną. Wkrótce znów jadę do Genewy. To oczywiste, że wszyscy mamy nadzieję na stały postęp w jego leczeniu - dodał Todt.

Niedawno o Schumacherze było głośno ze względu na eksperymentalne leczenie, z jakiego korzystał w jednym z paryskich szpitali (czytaj więcej o tym TUTAJ). Todtowi nie spodobało się to, że media poświęciły tyle spekulacji Niemcowi.

- Nie twierdzę, że błędem jest to, że każdy chce wiedzieć jak wygląda stan Michaela. Jednak to rodzina decyduje o tym, co dostaje się do opinii publicznej. Byłem zaskoczony, ze gdy trafił do szpitala w Paryżu, to niektórzy ludzie nie uszanowali tajemnicy lekarskiej i zabrali głos w tej sprawie. To nie było właściwe. Mam nadzieję, że uda się znaleźć źródło tego wycieku - podsumował Todt.

Czytaj także: Gunther Steiner ukarany finansowo za nazwanie sędziego idiotą

Francuz miał na myśli zachowanie jednego z pracowników szpitala w Paryżu, który potwierdził obecność Schumachera w placówce i stwierdził, że Niemiec jest "dość świadomy" (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Wielu ekspertów uważa Schumachera za największego kierowcę w historii F1. Niemiec w trakcie swojej kariery zdobył siedem tytułów mistrza świata, co jest rekordowym osiągnięciem jak na realia Formuły 1. Wygrał też 91 wyścigów, co również daje mu pierwsze miejsce w klasyfikacji wszech czasów pod tym względem.

Komentarze (3)
avatar
Jacek Chodoń
11.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy Michael Schumacher to największy kierowca w historii F1??? Z wzrostem 1,74 na pewno nie jest największy. 1,84m ma Hulkenberg, więc teraz on jest największy... 
avatar
Katon el Gordo
11.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mam wątpliwości czy robienie przez najbliższych tajemnicy ze stanu zdrowia M. Schumachera to dobra polityką? Dla wszystkich zainteresowanych F1, którzy dobrze mu życzą, informacje o postępach w Czytaj całość