F1: Nico Rosberg docenił talent Jana Przyrowskiego. 11-latek może liczyć na wsparcie mistrza świata

Facebook / Na zdjęciu: Nico Rosberg (po lewej) i Jan Przyrowski
Facebook / Na zdjęciu: Nico Rosberg (po lewej) i Jan Przyrowski

Jan Przyrowski to wielka przyszłość polskiego motorsportu i być może następca Roberta Kubicy w F1. Talent 11-latka dostrzegł sam Nico Rosberg, który w sobotę wspierał młodego Polaka podczas treningów we Włoszech.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedawno rozgrywanych kartingowych mistrzostwach świata Jan Przyrowski zajął trzecie miejsce w swojej kategorii wiekowej, a na WP SportoweFakty przedstawiliśmy sylwetkę 11-latka z Polski (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Przyrowski osiąga coraz lepsze wyniki w kartingu we Włoszech i jeśli jego kariera nadal będzie rozwijać się w tak imponującym stylu, być może doczekamy się następcy Roberta Kubicy i kolejnego reprezentanta w F1.

Czytaj także: Red Bull nadal nie zamknął składu na sezon 2020

Pozytywną opinię młodemu kierowcy wystawia fakt, że zainteresował się nim sam Nico Rosberg, czyli mistrz świata F1 z sezonu 2016, który założył własny zespół kartingowy i wspiera rozwój kolejnej generacji zawodników.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica otwarty na starty poza F1. "Chodzi też o rozwój. Chcę się ścigać"

Podczas sobotnich zawodów we włoskich Castelletto Rosberg służył radą i udzielał cennych wskazówek Przyrowskiemu. Polak znów pokazał się z bardzo dobrej strony, bo w rozgrywanych wyścigach był w stanie zyskać sporo pozycji na trasie i notował świetne rezultaty. W efekcie w niedzielę zobaczymy go w tzw. przedfinale A, który gromadzić będzie najlepszych kartingowców z jego grupy wiekowej.

Przyrowski jeszcze nie zakończył startów w sezonie 2019, a już ma spore plany związane z przyszłym rokiem. Rodzice młodego kierowcy podjęli decyzję, że będą rozwijać jego talent wyłącznie na terenie Włoch.

Czytaj także: George Russell może dostać szansę w Mercedesie

Bez wątpienia rodzice Przyrowskiego nie mieliby nic przeciwko, gdyby Rosberg znalazł miejsce w swoim zespole kartingowym dla ich syna. Nie należy zapominać, że były mistrz świata F1 żyje w dobrych relacjach z Kubicą. Pod koniec 2017 roku był nawet jednym z menedżerów obecnego kierowcy Williamsa.

Komentarze (2)
avatar
Dariusz Konieczny
9.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Bez wkładu finansowego..... na którego mistrza świata w F1.....hahaha?????