F1. Łukasz Kuczera: Orlen z własnym zespołem w stawce? To niewykluczone (komentarz)
Orlen został sponsorem tytularnym Alfy Romeo i po raz pierwszy polska firma będzie widnieć w nazwie zespołu F1. Na tym jednak nie koniec. Daniel Obajtek nie wyklucza, że pewnego dnia Orlen będzie chciał mieć swoją własną ekipę w F1.Brak sztywnych zapisów, co do trwałości porozumienia wynika z sytuacji Roberta Kubicy. Orlen chce być dłużej w F1, ale razem z polskim kierowcą. Dlatego firma tak prowadziła negocjacje, by uniknąć sytuacji, w której pozostaje związana z danym zespołem F1, a nie ma już w nim Kubicy.
Czytaj także: Szef Alfy Romeo zachwycony Robertem Kubicą
Na tym jednak nie koniec. Jak poinformowano w "Sportowym wieczorze" w TVP Sport, Orlen ma bardzo ambitne plany związane z Formułą 1. Zaczęło się od współpracy z Williamsem i roli jednego z głównych partnerów, w Alfie Romeo firma z Płocka awansowała do miana sponsora tytularnego, a w przyszłości prezes Daniel Obajtek nie wyklucza posiadania własnego zespołu w F1.
ZOBACZ WIDEO Daniel Obajtek: Mamy szersze plany związane z Kubicą. Czeka nas pracowity rok
Plany Obajtka wydają się być bardzo odważne, ale też idealnie wpasowują się w jego styl rządów. To właśnie za jego kadencji Orlen zaczął masowo skupować inne firmy - w tej chwili trwają rozmowy ws. połączenia z Grupą Lotos, Orlen ogłosił też gotowość przejęcia spółki Energa, ma też uratować upadający Ruch. Do tego coraz częściej wymieniany jest w kontekście nabycia mBanku. Na naszych oczach tworzy się hegemon. Już teraz wartość Orlenu liczona jest w miliardach złotych, a po przejęciu kolejnych firm, będzie jeszcze większa.
Czy w tej sytuacji posiadanie zespołu F1 brzmi jak sci-fi? Nie do końca. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku i okazji biznesowych. Taka powstała chociażby w roku 2018, gdy upadało Force India. W efekcie Lawrence Stroll przejął zespół z Silverstone za ok. 90 mln funtów. Promocja niczym w supermarkecie.
Nie jest bowiem tajemnicą, że w obecnych czasach łatwiej kupić już funkcjonujący zespół F1 niż zakładać nowy od zera, budując przy tym fabrykę, kupując sprzęt, rekrutując nowych pracowników, itd. Orlen, jeśli chce mieć swoją własną ekipę, musi czekać na okazję. Te nadejdą w roku 2021, gdy zmieni się model biznesowy F1. Limit wydatków ma uczynić królową motorsportu bardziej opłacalną, a nowe przepisy techniczne mają wyrównać stawkę. Do tego w tle trwa dyskusja o dołączeniu dwóch nowych ekip do F1 w niedalekiej przyszłości.
Alfa Romeo, z którą właśnie związał się Orlen, ma podpisany kontrakt sponsorski do końca roku 2021. Włosi po tym okresie mogą opuścić F1, a firma Sauber (jest właścicielem ekipy rywalizującej pod nazwą Alfa Romeo) będzie szukać gotówki dla swojego zespołu. Jeśli Orlen nadal będzie związany z szwajcarsko-włoską ekipą, będzie pierwszym kandydatem do rozmów.
Coraz gorzej wiedzie się też Williamsowi, którego cena akcji spada od miesięcy. Co jakiś czas pojawiają się plotki o przejęciu legendarnej ekipy przez nowych inwestorów. To też może być szansa dla Orlenu. Do tego są jeszcze takie podmioty jak Campos czy Panthera Team Asia, które chcą wejść do F1 i z pewnością byłyby skłonne do rozmów z Orlenem.
Czytaj także: Robert Kubica skomentował podpisanie kontraktu z Alfą Romeo
Obajtek w grudniu ogłosił plan nabycia spółki Energa, co będzie kosztować Orlen ok. 3 mld zł. Przykład upadającego Force India pokazuje, że zespół F1 można nabyć znacznie taniej, bo za ok. 0,5 mld zł. Taka inwestycja miałaby jeszcze większy sens, gdyby Robert Kubica był w stawce F1. Szkoda, że krakowianin ma już 35 lat, a jego następców nie widać. Bo za rok, dwa, gdy Orlen będzie mógł myśleć o posiadaniu własnej ekipy, dla Kubicy może już być za późno w F1.
Follow @Kuczer13
Oglądaj wyścigi Formuły 1 w WP Pilot
-
MartinezZz Zgłoś komentarz
pewnie będzie gotowy na F1. -
kb43 Zgłoś komentarz
kasę. Nie dla psa kiełbasa. I nie za pieniądze podatników. -
wisus54 Zgłoś komentarz
bardziej zaspokajania własnego ego, jak potrzeb marketingowych i to za nasze pieniądze. -
wisus54 Zgłoś komentarz
Rozumiem prywatnych miliarderów którzy chcą zaspakajać kaprysy syna, ale Pan Obajtek nie dysponuje prywatnym kapitałem i szastanie naszymi pieniędzmi jest nie na miejscu. -
k 53 GKM Zgłoś komentarz
Brawo ORLEN/Obajtek..Szok dla mnie co ten FACET robi..BRAWO.Prestizowa F1 w zasiegu reki ,,,,polskiej motoryzacji,,,,,)_)))))) -
petroo Zgłoś komentarz
możnaby do tego projektu śmiało dopłacić z budżetu bo to by się zwróciło ( o ile walczyliby o miejsca 3-6 a nie ogon jak Wiliams teraz). Dla przeciętnego powiedzmy Włocha jak ma do wyboru identyczną wiertarkę produkcji niemieckiej i polskiej to na 95% wybierze niemiecką bo mu się kojarzy z solidnością i zaawansowaną technologią a powód jest proty - Polska mu się kojarzy z rolnictwem i może produkcją mebli lub montownią zachodniego sprzętu a nie z technologią i rozwojem. Taki team skutecznie zmieniałby postrzeganie Polski w Europie i świecie na lata. -
johny535 Zgłoś komentarz
Pojadą elektrykami morawieckiego wokół megalotniska -
hbll Zgłoś komentarz
milionów złotych rocznie, a ewentualny team F1 generuje wyłącznie koszty i o zysku nie ma mowy. Wyprzedzając odpowiedź oponentów: tak, wiem - reklama, marketing, prestiż. Tylko po co, skoro w Polsce wszyscy znają Orlen, a zagranicą nie nazywa się Orlen tylko Star i Benzina? Gdzieś czytałem o przymiarkach do rebrandingu ale na ten moment chyba ciągle reklamowanie marki Orlen poza Polską i to za tak olbrzymie pieniądze jest hmmmm..., dziwne. -
Soto Soyer Zgłoś komentarz
Australii czy Japonii nikt o Orlenie nie słyszał i raczej nie usłyszy.. Te plany to zwykle fanaberie rozdmuchanego "Ego".. -
Andrzej Kudłaty Zgłoś komentarz
Kubica jako "stary wyga", mógłby dużo podpowiadać w "prowadzeniu stajni", czemu nie !. A co do młodych kierowców to pewnie i by się znaleźli. -
alebeka Zgłoś komentarz
WoW -
Michał Węgorowski Zgłoś komentarz
obniżcie ceny paliw a nie ładujecie się tam gdzie i tak nikt nic nie osiągnie !!! -
Marcin More Zgłoś komentarz
Zespół Orlenu w F1...to bezyna w Polsce jak nic po 7 zł będzie- poroniony pomysł obajtka!