F1: Sebastian Vettel pierwszym wyborem dla Ferrari. Niemiec ważniejszy niż Lewis Hamilton

Mimo wielu plotek łączących Lewisa Hamiltona z Ferrari, włoski zespół zapewnia, że to Sebastian Vettel jest jego pierwszym wyborem i ma spore szanse na przedłużenie umowy. Obecna wygasa po sezonie 2020.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Lewis Hamilton (po lewej) i Sebastian Vettel Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Lewis Hamilton (po lewej) i Sebastian Vettel
Ferrari w grudniu podpisało nowy kontrakt z Charlesem Leclercem, a teraz musi wybrać kierowcę, który przez najbliższe lata będzie partnerować młodemu Monakijczykowi. Dalsza współpraca z Sebastianem Vettelem nie jest przesądzona, bo Niemiec w ostatnich miesiącach zanotował zjazd formy.

W okresie zimowym pojawiło się też sporo plotek o rozmowach Włochów z Lewisem Hamiltonem. Ferrari mogłoby być atrakcyjną opcją dla Brytyjczyka w sytuacji, gdyby z F1 wycofał się Mercedes.

- Czy Hamilton jest opcją na rok 2021? Odpowiem w inny sposób. To Vettel jest naszym pierwszym wyborem. Rozmawiamy z nim, będziemy kontynuować te rozmowy i zobaczymy, co się wydarzy. Bez wątpienia naszym zamysłem jest jednak kontynuowanie współpracy z Sebastianem - powiedział podczas prezentacji nowego modelu SF1000 Mattia Binotto, szef Ferrari, którego cytuje "Motorsport".

ZOBACZ WIDEO F1. Czy w Formule 1 pojawią się nowi Polacy? "Mamy talenty. Wszystko zależy od finansów"

Włoch zdradził też, że w tej chwili zespół "nie rozważa transferu Hamiltona". Sam Vettel dodał, że nie myśli jeszcze o nowym kontrakcie i woli "żyć chwilą".

- Porównajmy sytuację do tego, co działo się przed trzema laty. Wtedy nie miałem podpisanego kontraktu aż do sierpnia. Zniknąłem z rynku dostępnych kierowców ledwie kilka miesięcy przed końcem sezonu. Na razie wolę się skoncentrować na tu i teraz. W pewnym momencie trzeba będzie ustalić, co robimy z przyszłością. Jednak mamy jeszcze sporo czasu - stwierdził Vettel.

Niewykluczone, że 32-latek będzie grać na czas, by zorientować się jak wygląda sytuacja w Ferrari po przedłużeniu umowy Leclerca. Zdaniem wielu ekspertów, to właśnie 22-latek z Monako ma być nowym liderem włoskiego zespołu i kandydatem do tytułu mistrzowskiego. Niemcowi, czterokrotnemu mistrzowi świata F1, rola zawodnika numer dwa może nie odpowiadać.

Problem w tym, że Vettel nie ma wielkiego pola manewru. Niedawno Helmut Marko zdradził, że Niemiec prosił Red Bull Racing o powrót do dawnego zespołu, ale "czerwone byki" nie mają środków na opłacenie jego kontraktu. Co więcej, stajnia z Milton Keynes widzi w roli lidera Maxa Verstappena.

Czytaj także:
Prywatne testy DTM we Włoszech bez Kubicy
Długa droga Roberta Kubicy do DTM

Czy Sebastian Vettel powinien przedłużyć umowę z Ferrari?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×