F1. GP Wielkiej Brytanii. Lewis Hamilton zwycięski i z przebitą oponą. Dramat Valtteriego Bottasa

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton ruszał do GP Wielkiej Brytanii z pole position i przez większą część wyścigu nie dawał złudzeń rywalom. Tyle że na ostatnim okrążeniu wybuchła mu opona, przez co drżał o triumf. Identyczne problemy pozbawiły podium Valtteriego Bottasa.

W tym artykule dowiesz się o:

Tuż przed startem GP Wielkiej Brytanii dotarła do wiadomość, że na polach startowych nie ustawi się Nico Hulkenberga. W bolidzie Niemca, który w piątek był bohaterem mediów, po tym jak w ostatniej chwili zastąpił chorego na COVID-19 Sergio Pereza, nie odpalił się silnik. Mechanicy Racing Point podjęli próbę restartu systemu, ale przegrali z brakiem czasu.

Świetnie na starcie spisał się za to Lewis Hamilton. Brytyjczyk wykorzystał pole position i utrzymał za swoimi plecami Valtteriego Bottasa. Świetnie ruszył też Charles Leclerc, ale Monakijczyk tylko przez kilkadziesiąt metrów cieszył się z trzeciej pozycji, po czym został wyprzedzony przez Maxa Verstappena.

Już na drugim okrążeniu z wyścigu odpadł Kevin Magnussen, po tym jak trafił w niego Alexander Albon. - Gdzie on się pchał? - krzyczał przez radio kierowca Haasa, a sędziowie byli zmuszeni ogłosić neutralizację. Po chwili nałożyli też na Albona karę pięciu sekund.

ZOBACZ WIDEO: Lotos PZT Polish Tour. Paula Kania-Choduń: Tenis w końcu sprawia mi przyjemność

Gdy tylko samochód bezpieczeństwa zjechał z toru, to sędziowie znów musieli wkroczyć do akcji. Wszystko za sprawą Daniiła Kwiata, który wypadł z toru i doszczętnie rozbił swój bolid. Rosjanin był tak wściekły, że nawet uderzył w kamerę chwilę po tym zdarzeniu. - Przepraszam chłopacy - mówił Kwiat, który w feralnym zakręcie miał zmieniać ustawienia na kierownicy i lekko najechał na krawężnik.

Neutralizacje w żaden sposób nie zdekoncentrowały Hamiltona, który z okrążenia na okrążenie był w stanie powiększać przewagę nad rywalami. Jednak na ostatnim "kółku" u kierowcy Mercedesa doszło do przebicia opony, przez co dojechał on do mety na samej feldze i do ostatnich metrów musiał drżeć o wygraną na Silverstone.

Podobne problemy spotkały, tyle że wcześniej, Valtteriego Bottasa. Fin stracił pewne drugie miejsce na dwa okrążenie przed metą. W tej sytuacji Red Bull Racing wezwał Maxa Verstappena na pit-stop, by powalczyć o dodatkowy punkt dla autora najszybszego okrążenia. Gdyby nie ta decyzja, to Holender najpewniej... wygrałby wyścig. Tyle że w Red Bullu nie mogli być świadomi tego, że za chwilę wybuchnie opona również u Hamiltona. Na ostatnim "kółku" nie wytrzymało też ogumienie u Carlosa Sainza.

Cichym bohaterem GP Wielkiej Brytanii został Albon, który po przygodach z Magnussenem i karze od sędziów spadł na koniec stawki. Szalona końcówka wyścigu sprawiła, że ostatecznie Taj zameldował się na ósmej pozycji.

Jak najszybciej o GP Wielkiej Brytanii będzie za to chciała zapomnieć Alfa Romeo, w której rezerwowym jest Robert Kubica. Przez większą część wyścigu Kimi Raikkonen znajdował się na końcu stawki, a na dodatek w samej końcówce wypadł z toru i stracił przednie skrzydło. Z kolei Antonio Giovinazzi popełnił błąd podczas jazdy za samochodem bezpieczeństwa i dostał 5 s. kary.

GP Wielkiej Brytanii - wyścig - wyniki:

PozycjaKierowcaZespółCzas/strata
1. Lewis Hamilton Mercedes 52 okr.
2. Max Verstappen Red Bull Racing +5.856
3. Charles Leclerc Ferrari +18.474
4. Daniel Ricciardo Renault +19.650
5. Lando Norris McLaren +22.277
6. Esteban Ocon Renault +26.937
7. Pierre Gasly Alpha Tauri +31.188
8. Alexander Albon Red Bull Racing +32.670
9. Lance Stroll Racing Point +37.311
10. Sebastian Vettel Ferrari +41.857
11. Valtteri Bottas Mercedes +42.167
12. George Russell Williams +52.004
13. Carlos Sainz McLaren +53.370
14. Antonio Giovinazzi Alfa Romeo +54.205
15. Nicholas Latifi Williams +54.549
16. Romain Grosjean Haas +55.050
17. Kimi Raikkonen Alfa Romeo +1 okr.
18. Daniił Kwiat Alpha Tauri nie ukończył
19. Kevin Magnussen Haas nie ukończył
20. Nico Hulkenberg Racing Point nie ukończył

Czytaj także:
Sędziowie bezlitośni dla Russella po kwalifikacjach
Kubica wie, co zawiodło w DTM w sobotę

Komentarze (4)
Pawiu
2.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem, kilka kapci pod rząd. Komentatorzy w Eleven Sport ani słowa o tym fakcie. Cały czas tyko, że to wina opon. Dla mnie ewidentnie to zalegające na torze części elementów aerodynamicznych Czytaj całość
avatar
Rick Grimes
2.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nikt wróżką nie jest i nie przewidzi tego, że na ostatnim okrążeniu Lewis złapie kapcia. 
avatar
Michal Jagielończak
2.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Świetnie Willliams George 12 coraz lepiej brak Kubicy = progress 
avatar
Kurt Kobajn
2.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Gdyby nie pazerność RB to Max dałby radę dojechać i by to miał. Zarazem brawo Lamilton ale też szkoda Maxa