DTM. Robert Kubica wie, co zawiodło w sobotę. "Trwają prace, by niedziela była łatwiejsza"
Robert Kubica podsumował swój sobotni debiut w DTM. Kierowca Orlen Team ART przyznał, że nie był to dla niego łatwy dzień. Krakowianin razem z ekipą robi jednak wszystko, by niedziela była dla niego bardziej udana.- Pierwszy wyścig i pierwsze kwalifikacje DTM za nami. To był bardzo napięty dzień. Z małą ilością czasu na analizę pomiędzy treningiem, który był na mokrym torze i to był pozytywny aspekt dnia, a kwalifikacjami - powiedział Kubica na nagraniu w social mediach.
Kubica musi w DTM przejść przyspieszony kurs nauki. Udowodniły to już kwalifikacje, w trakcie których poznawał on opony firmy Hankook. 35-latek szybko zrozumiał, że wymagają one odpowiedniego traktowania podczas krótkiej, bo 20-minutowej sesji kwalifikacyjnej DTM.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska
- Kwalifikacje nie były tak dobre na suchym torze. Tak naprawdę pokonałem dwa okrążenia, bo na tyle wystarczają świeże opony. Na najszybszym "kółku" mieliśmy problem ze skrzynią biegów i straciłem nieco czasu - dodał Kubica.
Krakowianin dostrzegł za to pozytywy w swoim wyścigu. W pewnym momencie Kubica znajdował się bowiem w czołowej dziesiątce. Jego nadzieje na punkty pogrzebał jednak pit-stop, w trakcie którego mechanicy mieli problem z podnośnikiem. W efekcie kierowca Orlen Team ART spadł na koniec stawki.
- W wyścigu były pozytywne aspekty, ale nie było łatwo. Straciliśmy sporo czasu i szansę na walkę o punkty podczas pit-stopu, gdzie mieliśmy problem i nie mogliśmy dźwignąć auta - przekazał Kubica.
W niedzielę Kubica znów wyjedzie na tor Spa-Francorchamps. O godz. 10.40 rozpoczną się kwalifikacje, wyścig zaplanowano na godz. 13.30. - Trwają prace, by niedziela była łatwiejsza, choć na pewno nie będzie to łatwe zadanie. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Na pewno degradacja opon i zarządzanie nimi będzie najważniejszym aspektem wyścigu. Oczywiście rytm i prędkość musi być odpowiedni, a tego nam brakowało w sobotę - podsumował reprezentant Orlen Team ART.
Czytaj także:
Kubica przeżył brutalne zderzenie z rzeczywistością w DTM
Szalony dzień Nico Hulkenberga
-
prym Zgłoś komentarz
Jagielończak ty wiesz co oglądałeś?Może odstaw to gówno co bierzesz to zobaczysz Kubicę wyżej. -
Michal Jagielończak Zgłoś komentarz
Ostatnie miejsce w dzisiejszych kwalifikacjach mówi wszystko gahhahahhahahabababbabababba -
szkapa Zgłoś komentarz
winien jest Obajtek, że "bawi" się Kubicą, a ten myśli, że jest wielki as toru. Za zabawę płacimy my przy dystrybutorze. Musi przejść do myjni i zacząć od mycia felg -
Michal Jagielończak Zgłoś komentarz
Krakowski nieudacznik, Dno , zero ,wielki siofer ten bałwan nie zdaje sobie sprawy ze stwarza zagrożenie dla Innych , niedałbym mu wózka odstawić w biedrze bo by zrobił karambol -
jokee Zgłoś komentarz
GO GO RK 88!!! -
Marian Paździoch syn Józefa Zgłoś komentarz
Nich się lepiej zajmie sprzedażą hot-dogów na Orlenie. Chociaż tam też by coś było nie tak bo grill za mocno grzeje, bułka za twarda itd. -
Salva Zgłoś komentarz
przedostatni taka jest prawda -
prym Zgłoś komentarz
No Janusze więcej hejtu,jeszcze więcej ...szczekać jak pieski - od szczekania nikomu nic się nie stanie a Kubica i tak będzie robił swoje. -
Rower Kibica Zgłoś komentarz
Nie trzeba być alfą i omegą, ani nawet znawcą sportów motorowych, żeby dojść do wniosku, że Invalid Error Code 88 Game Over -
Omen Nomen Zgłoś komentarz
Daj sobie spokój Łukasz z tym codziennym lansowaniem Kubicy , przecież on się już dawno skończył i zanim jeszcze zaczął... -
stalowy holender Zgłoś komentarz
i sa juz Januszki ...na szczescie psy co duzo szczekaja nie gryza -
ZLOTOUSTY Zgłoś komentarz
Niech ten Kubica przestanie robic z siebie kierowce To co bylo juz sie wroci -
Leeleszek Zgłoś komentarz
Dzisiaj będzie to samo,ogooooon