F1. GP Portugalii ma się odbyć z kibicami. 50 tys. widzów na trybunach?

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: start do wyścigu F1
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: start do wyścigu F1

Pod koniec października na torze Algarve w Portimao odbędzie się wyścig Formuły 1. GP Portugalii pojawi się tym samym w kalendarzu F1 po długiej przerwie. Mimo pandemii koronawirusa, władze obiektu planują wpuścić kibiców na trybuny.

W tym artykule dowiesz się o:

Koronawirus okazał się nie lada szansą dla zarządców toru Algarve w Portimao. W obliczu problemów Formuły 1 z innymi promotorami oraz skupieniu się na organizowaniu wyścigów głównie na Starym Kontynencie, GP Portugalii mogło wrócić do kalendarza F1. Po raz ostatni gościło w nim w sezonie 1996.

Jako że tor Algarve w Portimao nigdy nie gościł królowej motorsportu, to zainteresowanie lokalnej społeczności wyścigiem F1 jest ogromne. Dlatego organizatorzy GP Portugalii chcą zorganizować zawody z fanami na trybunach. Wstępnie mówi się o wpuszczeniu na tor 50 tys. kibiców.

- Do końca września w Portugalii zakazane są imprezy sportowe z kibicami, ale potem będą dozwolone. Zrobiliśmy już pierwszą symulację tego, jak rozlokować 250 osób na trybunie. Wiemy, jak fani powinni być umieszczani na swoich miejscach, aby zachowano zasadę dystansu społecznego, by nie było problemów z toaletami, itd. - powiedział "Speedweekowi" Paulo Pinheiro, szef toru w Portimao.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Manuela Neuera

Obiekt w Portimao może maksymalnie pomieścić 96 tys. kibiców. Dlatego w październiku podczas wyścigu F1 zapełniona zostanie nieco ponad połowa miejsc.

- Musimy się upewnić, że nie przesadzimy. Większa liczba fanów oznacza postawienie dodatkowych toalet, barów i miejsc, w których można wydawać pieniądze. Stąd pomysł, by wpuścić na trybuny 50 tys. kibiców, a nie komplet. Przy obiekcie wypełnionym w połowie presja będzie nieco mniejsza. Na pewno nie chcemy, aby więcej niż 2/3 trybun było zapełnionych - dodał Pinheiro.

GP Portugalii nie będzie pierwszym wyścigiem, który wpuści kibiców na swoje trybuny w dobie koronawirusa w sezonie 2020. Pod koniec września na obiekcie w Soczi odbędzie się GP Rosji, a organizatorzy tych zawodów szacują, że obejrzy je na żywo 30 tys. sympatyków F1.

Obiekt Algavre w Portimao będzie w tym roku również gościć wyścig MotoGP. Na zawody motocyklowych mistrzostw świata również zostaną wpuszczeni kibice.

Czytaj także:
Ważny tydzień Kubicy i Orlen Team ART
Alex Zanardi w lepszym stanie

Komentarze (0)