F1. Ważna decyzja Alfy Romeo. Wiemy nad czym pracować będzie Robert Kubica

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica

Alfa Romeo podjęła decyzję, co do rozwoju bolidu na sezon 2021. W przyszłym roku Szwajcarzy postawią na zupełnie nowy nos w swojej maszynie. To nad rozwojem tego elementu pracować będzie Robert Kubica w kolejnych miesiącach.

W tym artykule dowiesz się o:

Koronawirus doprowadził do tego, że bolidy Formuły 1 w sezonie 2021 będą zbliżone do obecnych. Aby ograniczyć koszty, zespoły porozumiały się ws. zamrożenia rozwoju. Dlatego przed kolejną kampanią będzie można wykorzystać jedynie dwa żetony, za sprawą których poprawić będzie można dwa elementy w konstrukcji samochodu.

Alfa Romeo podjęła już decyzję, że jeden z żetonów przeznaczony zostanie na poprawę nosa w bolidzie. Dzięki temu konstrukcja ma zmniejszyć opory powietrza - informuje "Motorsport".

Miesiące ciężkiej pracy w fabryce w Hinwil oraz wnioski m.in. Roberta Kubicy po jazdach testowych miały skłonić zespół, że wymiana akurat tego elementu przełoży się na spory zysk aerodynamiczny. Równocześnie w Alfie Romeo liczą, że osiągi bolidu na sezon 2021 poprawią się dzięki mocniejszemu silnikowi Ferrari. Włosi zapowiadają bowiem, że ich jednostka napędowa nie będzie już najsłabsza w stawce F1 i zyska kilkadziesiąt koni mechanicznych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Justyna Kowalczyk w formie. Na trasie i w dobrych ripostach

Jak zauważa "Motorsport", mimo zamrożenia prac rozwojowych, Alfę Romeo i Kubicę czeka sporo pracy w tunelu aerodynamicznym. Wynika to z konieczności wprowadzenia zmian w podłodze bolidu, w której pojawi się spore nacięcie. To modyfikacja wprowadzona przez FIA, aby zmniejszyć siłę docisku i sprawić, że samochody będą lepiej współgrać z oponami Pirelli.

Szacuje się, że wskutek zmian w podłodze bolidy stracą ok. 10 proc. docisku. W tej sytuacji ważne będzie lepsze przyjmowanie powietrza z przodu bolidu. Alfa Romeo pod tym względem za wzór uznaje Mercedesa, dlatego dyrektor techniczny Jan Monchaux postanowił, że wygląd nowego nosa będzie łudząco podobny do tego, jaki stosują Niemcy.

Nowy przód w bolidzie Alfy Romeo będzie oznaczać nie tylko, że Kubica oraz etatowi kierowcy będą musieli poświęcić nieco czasu temu elementowi. Zgodnie z przepisami, konstrukcja będzie musiała przejść ponowne testy zderzeniowe pod kontrolą FIA.

Czytaj także:
Nowe otwarcie w Aston Martinie
Rosjanie bronią kontrowersyjnego kierowcy

Komentarze (8)
avatar
jotwu
28.12.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To ten szofer jest specjalistą od budowy nosa? Coś wspaniałego. 
avatar
zbych22
27.12.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kubicy doprawią nowy nos, skrzydła i będzie testował bolid po wykorzystaniu dwóch żetonów w kasynie. 
avatar
Kiemen
27.12.2020
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
"...że Kubica oraz etatowi kierowcy będą musieli poświęcić nieco czasu..."???A może tak: etatowi kierowcy oraz Kubica...Z narracji pseudoredaktora wynika, że Kubica to mega gwiazda później dług Czytaj całość
avatar
A my swoje
27.12.2020
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Przecież to nie tajemnica. My też to wiemy. Za pisowskie srebrniki, zajumane tankującym u wójta, będzie kontynuował swoje hobby. Od czasu do czasu dadzą mu pojechać parę testów (pewnie po sezo Czytaj całość
avatar
Omen Nomen
27.12.2020
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
A już myślałem ze Kubice i Kuczere wysłali na zasłużoną emeryturę a oni dalej swoje...