Bernie Ecclestone za nową maszynę zapłacił tylko 9,5 mln euro - podaje "Blick". Skąd taka różnica w cenie, skoro "Force Blue" wyceniany jest na 20 mln euro? Jacht przed dekadą został zarekwirowany Flavio Briatore w związku z uchylaniem się od płacenia podatków.
Briatore, który w Formule 1 był m.in. szefem Benettona i Renault, stracił jacht na rzecz skarbówki w Genui. Jednak koszty utrzymania luksusowej maszyny były na tyle wysokie, że po dekadzie postanowiła ona wystawić statek na aukcję.
Licytację wygrał Ecclestone, który zapłacił za "Force Blue" ledwie 9,5 mln euro. Nie wiadomo, jakie plany ma teraz 91-latek względem nowo nabytej ruchomości. "Blick" spekuluje, że Brytyjczyk może wystawić jacht na sprzedaż i zarobić na całym procederze.
ZOBACZ WIDEO: Prawdziwe legendy skoków narciarskich. Niezwykłe spotkanie po latach
"Force Blue" ma 60 metrów długości. Gdy przed laty nabywał go Briatore, jego cena początkowa wynosiła nieco ponad 70 mln euro. Na jego pokładzie znajdziemy m.in. jacuzzi, siłownię, centrum SPA, kino i salę dyskotekową. Briatore podczas pracy w F1 przy okazji GP Monako zwykł na nim organizować huczne imprezy.
Co ciekawe, 70-letni Włoch ciągle ma problemy z prawem. Niedawno Braitore został skazany na 23 miesiące ograniczenia wolności w zawieszeniu za unikanie płacenia podatków. Były szef Renault już odwołał się od tego wyroku.
Czytaj także:
Nie będzie masowych zwolnień w F1
Hamilton porównuje się do Senny. I wywołuje kontrowersje
