Jack Aitken już przed rokiem został rezerwowym Williamsa i dość niespodziewanie zadebiutował w Formule 1. Gdy na GP Sakhir w szeregi Mercedesa wezwano George'a Russella w związku z zakażeniem koronawirusem u Lewisa Hamiltona, to właśnie Aitken poprowadził bolid stajni z Grove.
Aitken w zeszłym sezonie F1 miał też okazję do pracy w treningach F1 oraz symulatorze znajdującym się w fabryce. Młody kierowca wykazał się na tyle, że Williams postanowił przedłużyć z nim współpracę. Nie jest przy tym tajemnicą, że Aitken zapewnia zespołowi też wsparcie sponsorskie.
Jak poinformował zespół z Grove, Aitken w sezonie 2021 dostanie okazję do dwóch występów w piątkowych sesjach treningowych F1. - W zeszłym roku Williams zapewnił mi jedną z najbardziej wyjątkowych chwil w karierze, dlatego też jestem zachwycony, że mogę kontynuować współpracę z ekipą - powiedział 25-latek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo Lindsey Vonn. Upadek jej nie złamał
- Podczas mojego krótkiego pobytu w Grove poznałem wielu przyjaciół. Profesjonalizm i etyka ludzi pracujących w Williamsie jest czymś, co sprawia, że reprezentowanie tej ekipy to powód do dumy. W zeszłym roku posmakowałem jazdy w GP Sakhir, a teraz jestem zmotywowany, by okazać zespołowi jak najwięcej wsparcia i równocześnie rozwijać się jako kierowca - dodał Aitken.
Aitken ma na swoim koncie m.in. zwycięstwa w wyścigach Formuły 2. Wcześniej był też wicemistrzem serii GP3. Zanim Brytyjczyk dołączył do Williamsa, należał do akademii talentów Renault.
- To wielki talent i bardzo szybko zyskał sympatię zespołu. Naprawdę zaimponował mi swoim występem w GP Sakhir, bo podjął się wyzwania w bardzo krótkim czasie, a uzyskiwał bardzo dobre wyniki przez cały weekend - skomentował Simon Roberts, szef Williamsa.
Czytaj także:
Robert Kubica zaczyna trudny okres
Zdobędzie tytuł i odejdzie? Tajemniczy Hamilton
Czy Jack Aitken dostanie kiedykolwiek szansę regularnych występów w F1? 
