Laureus nazywany jest sportowym Oskarem. Od tego roku podczas tej prestiżowej gali przyznawana jest statuetka w kategorii Obrońca Roku, co jest odpowiedzią na działania sportowców na rzecz m.in. tolerancji, postawy fair-play czy promowania różnorodności.
Nie powinno być zaskoczeniem, że pierwszym laureatem w tej kategorii został Lewis Hamilton. Siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 od roku toczy walkę przeciwko rasizmowi. Po śmierci George'a Floyda w USA i zawiązaniu się ruchu Black Lives Matter, to właśnie Hamilton zmobilizował F1 w działaniach na rzecz tolerancji.
Brytyjczyk namówił Mercedesa do przemalowania bolidów na czarno na znak protestu, za jego sprawą Formuła 1 przed każdym Grand Prix zaczęła organizować krótką ceremonię promującą walkę z rasizmem, a sam na każdym kroku zaczął nosić ubrania promujące ruch BLM.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: amatorzy mieli skakać do wody. Brutalne zderzenie z rzeczywistością!
Dodatkowo 36-latek założył Komisję Hamiltona, czyli specjalną organizację, która ma uczynić F1 środowiskiem bardziej zróżnicowanym i oferować czarnoskórym m.in. stypendia naukowe.
- Ogromne podziękowania dla kapituły Laureusa za wręczenie mi tej niesamowitej nagrody. Miniony rok był niesamowicie trudny dla wielu z nas. Dodawało mi jednak otuchy to, że nasze głosy wywołują wiele dyskusji i zmian. Każdy z nas, który powstał z kolan w tej sprawie, jest bardzo inspirujący. Dlatego chcę wam podziękować. Proszę, walczcie dalej. Nie przestawajcie świecić swoim światłem - powiedział Hamilton odbierając nagrodę.
To trzecia statuetka Laureusa dla Hamiltona. W roku 2008 brytyjski kierowca zwyciężył w kategorii Moment Roku Chwytający za Serce, po tym jak wywalczył tytuł mistrzowski w ostatnim zakręcie GP Brazylii. Z kolei w poprzedniej edycji plebiscytu kierowca Mercedesa wspólnie z Lionelem Messim triumfował w plebiscycie na Sportowca Roku.
Hamilton był też nominowany do tytułu Sportowca Roku 2020, ale główną nagrodę zgarnął Rafael Nadal. Hiszpański tenisista został doceniony m.in. za zwycięstwo w Roland Garros. Był to 13. triumf Nadala na kortach ziemnych w Paryżu.
Czytaj także:
Decyzja, która zaważyła na losach Roberta Kubicy
Kierowca F1 nauczył się ignorować krytykę