F1. Lewis Hamilton chce wyciągać wnioski. "Nie ma sensu wpadać w depresję"

- Jest wiele rzeczy, które mogliśmy zrobić lepiej - stwierdził po GP Monako Lewis Hamilton. Kierowca Mercedesa oczekuje, że jego zespół wyciągnie wnioski z popełnionych błędów. - Robiliśmy to już w przeszłości - powiedział mistrz świata F1.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Lewis Hamilton Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
GP Monako wywołało alarm w Mercedesie. Lewis Hamilton przez cały weekend nie miał dobrego tempa i zajął w wyścigu dopiero siódme miejsce. Tak słaby wynik sprawił, że 36-latek po raz pierwszy od dłuższego czasu nie jest liderem klasyfikacji generalnej Formuły 1. Po niedzielnym wyścigu o cztery punkty więcej ma Max Verstappen.

Hamilton po GP Monako stwierdził, że "nie odczuwał bólu" z powodu osiągniętego wyniku i "nawet się nad tym nie zastanawiał". Brytyjczyk jest bowiem przekonany, że jego ekipa wyciągnie odpowiednie wnioski.

- Jest wiele rzeczy, które mogliśmy zrobić lepiej. Przeprowadziliśmy kilka dobrych i szczerych rozmów przez weekend, ale to nie wystarczy. Wygrywamy i przegrywamy jako zespół. Każdy z nas nie wykonał odpowiedniej roboty w Monako. Traktujemy to poważnie, ale też nie ma sensu wpadać w depresję - powiedział Hamilton, którego cytuje motorsport.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"

- Musimy przejrzeć dane i zastanowić się, dlaczego znaleźliśmy się w takiej sytuacji. Przez najbliższe dni planuję kilka rozmów, analiz. Każdy w zespole oczekuje odpowiedzi. Wiem, że będziemy ciężko pracować, aby taki weekend się nie powtórzył. W przeszłości już wielokrotnie tak reagowaliśmy. Dlatego się tym nie stresuję - dodał lider Mercedesa.

Dla Mercedesa wyścig w Monako był pełen rozczarowań. Valtteri Bottas nie dojechał do mety, po tym jak w jego bolidzie nie dało się odkręcić koła podczas pit-stopu. Z kolei Lewis Hamilton kwestionował strategię niemieckiej ekipy.

- Prowadzimy w zespole szczerą i otwartą dyskusję. Wszyscy wyrzucamy nasze uwagi i odbywamy konstruktywne rozmowy. Jeśli pojawia się krytyka, to przyjmujemy ją i reagujemy. Od teraz do kolejnego wyścigu nie będzie ciszy w zespole. Będą za to spotkania, tak abyśmy mieli pewność, że taki wyścig się więcej nie powtórzy - stwierdził Hamilton.

- Powodem, dla którego mamy tak wiele tytułów mistrzowskich, jest to, że popełniamy błędy, ale po każdym z nich wracamy silniejsi i wyciągamy wnioski. Dlatego jestem wdzięczny za takie g***e dni. Jeśli cały czas wygrywasz, to mniej się uczysz - podsumował Brytyjczyk.

Czytaj także:
Inwestycja Orlenu w Kubicę zwraca się
Ecclestone: Mosley był dla mnie jak brat

Czy Lewis Hamilton obroni tytuł mistrzowski w 2021 roku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×