Piątkowe treningi Formuły 1 przed GP Węgier przyniosły dość zaskakujące rezultaty. Do głosu doszedł bowiem Mercedes, a Valtteri Bottas mógł pochwalić się lepszym czasem niż Max Verstappen. Sobotnia sesja miała zatem dać odpowiedź, czy Red Bull Racing został zepchnięty do defensywy w walce o tytuł w F1.
Na początku sesji Verstappen znalazł się na czele stawki F1, ale odpowiedź Bottasa była natychmiastowa. Fin z czasem 1:17.055 długo znajdował się poza zasięgiem rywali.
Plany kierowcom zepsuł Mick Schumacher, który rozbił bolid Haasa w drugiej części sobotniego treningu przed GP Węgier. Uderzenie było na tyle silne, że młody Niemiec trafił do samochodu medycznego i został przewieziony na obowiązkowe badania kontrolne. Konieczność zabrania samochodu z toru sprawiła, że sędziowie wywiesili czerwoną flagę i przerwali sesję treningową.
ZOBACZ WIDEO Woffinden zapytany o Janowskiego... tłumaczy dlaczego tak często zmieniają się mistrzowie
Do wypadku Schumachera doszło w momencie, gdy kierowcy szykowali się do symulacji kwalifikacji. To sprawiło, że część z nich musiała zmienić założenia na końcówkę treningu. Natomiast mechanicy Haasa mają nie lada problem, bo muszą odbudować pojazd 22-latka w ledwie kilkadziesiąt minut.
Sesja została wznowiona na niespełna 10 minut przed końcem. Świetne okrążenie pojechał Lewis Hamilton, który z czasem 1:16.826 znalazł się na czele stawki. Max Verstappen stracił do niego zaledwie 0,088 s. Mimo to, Brytyjczyk wydaje się być faworytem kwalifikacji, które rozpoczną się o godz. 15.
Do kuriozalnej sytuacji doszło też w końcówce treningu w alei serwisowej, gdzie mechanicy Alfy Romeo wypuścili Antonio Giovinazziego tuż pod koła nadjeżdżającego Lance'a Strolla. Pomiędzy Włochem a Kanadyjczykiem doszło do kontaktu. Sprawą zajmą się sędziowie i należy oczekiwać, że ekipa z Hinwil otrzyma karę.
F1 - GP Węgier - III trening - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:16.826 |
2. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +0.088 |
3. | Valtteri Bottas | Mercedes | +0.229 |
4. | Carlos Sainz | Ferrari | +0.671 |
5. | Charles Leclerc | Ferrari | +0.694 |
6. | Lando Norris | McLaren | +0.946 |
7. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +1.091 |
8. | Daniel Ricciardo | McLaren | +1.116 |
9. | Fernando Alonso | Alpine | +1.166 |
10. | Lance Stroll | Aston Martin | +1.224 |
11. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | +1.289 |
12. | Esteban Ocon | Alpine | +1.348 |
13. | Sebastian Vettel | Aston Martin | +1.409 |
14. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +1.635 |
15. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | +1.857 |
16. | George Russell | Williams | +1.968 |
17. | Nicholas Latifi | Williams | +1.968 |
18. | Antonio Giovinazzi | Alfa Romeo | +2.287 |
19. | Mick Schumacher | Haas | +2.580 |
20. | Nikita Mazepin | Haas | +3.107 |
Czytaj także:
Red Bull wyrzucił pracownika z zespołu!
Mercedes domaga się szacunku dla Hamiltona