Co z Orlenem w F1? Szef Alfy Romeo zabrał głos

Materiały prasowe / Orlen Team / Na zdjęciu: Robert Kubica i Daniel Obajtek podczas konferencji
Materiały prasowe / Orlen Team / Na zdjęciu: Robert Kubica i Daniel Obajtek podczas konferencji

Alfa Romeo przedłużyła umowę z Sauberem i pozostanie sponsorem tytularnym tego zespołu przez kolejne lata. Czy w F1 nadal będzie też Orlen? Głos w tej sprawie zabrał Frederic Vasseur, szef zespołu z Hinwil.

Sauber, zespół startujący w Formule 1 pod nazwą Alfa Romeo, dogadał się z włoskim producentem samochodów i zapewnił sobie jego wsparcie w kolejnych sezonach. Nowa umowa sponsorska została podpisana do końca 2024 roku i ma nadal zapewniać Szwajcarom pokaźne środki. Mówi się o ok. 30 mln dolarów za sezon.

Drugim najważniejszym sponsorem ekipy jest Orlen, który pojawił się w nazwie Alfy Romeo począwszy od sezonu 2020, co z kolei dało Robertowi Kubicy pozycję rezerwowego w tym zespole.

Obecnie polscy kibice zastanawiają się nad tym, czy współpraca będzie kontynuowana. Część z nich marzy nawet, by Kubica został awansowany do roli etatowego kierowcy. To wiązałoby się jednak z większymi wydatkami płockiego giganta na F1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tekturowe łóżka w Tokio robią furorę. Słynna tenisistka pokazała zdjęcia

Czy są zatem szanse, by Orlen pozostał sponsorem Alfy Romeo? - Negocjujemy - odparł krótko Frederic Vasseur w rozmowie z "Blickiem". Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że obie strony mają być zadowolone z dotychczasowej współpracy, a to dobrze wróży na przyszłość.

Gorzej wygląda sytuacja Alfy Romeo w F1. Mimo poczynionych inwestycji, zespół w tym roku znów zajmuje ósme miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Zdobył dotąd tylko 2 punkty. - Oczywiście, że jesteśmy tym rozczarowani. W zeszłym roku traciliśmy 2,5 s do czołówki. Teraz jest to 1,4 s. Jednak ciągle czegoś nam brakuje, by zdobyć punktów. Bolid, kierowca, czasem inne okoliczności. Nigdy nie udaje nam się złożyć wszystkich elementów w całość - stwierdził szef Alfy Romeo.

Szansą dla Alfy Romeo może być rewolucja techniczna, która nadejdzie w F1 w roku 2022. Vasseur zwraca uwagę na to, że w pierwszym sezonie obowiązywania nowych przepisów różnice między zespołami mogą być większe. - Stabilność przepisów zrobi swoje. Dzięki temu będziemy mieć lepszą przyszłość, biorąc pod uwagę naszą infrastrukturę i tunel aerodynamiczny. W roku 2009 Brawn GP też pojawił się znikąd i zdobył tytuł - stwierdził Vasseur.

Czytaj także:
Jak nie Robert Kubica, to kto? Ważą się losy Polaka
Nerwowo w F1. "Tyle pie**** pytań"

Komentarze (11)
avatar
Nautilus
2.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dosyć sponsorowania startów Kubicy w F1 czy innych wyścigach typu DTM. **************************************************************** Pierwszy sezon po dramatycznej walce o powrót do F1. Jed Czytaj całość
avatar
prym
2.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To naczelny Dzwon dalej będzie się ....rozbijał?I to za nasze pieniądze? 
avatar
ksnzip
1.08.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jak kiedyś Robert był dobry w F1 albo później w WRC to żeście sobie pewnie wieszali jego autoportret w pokoju albo swego nowo narodzonego syna chcieli nazwać Robert. Czytaj całość
avatar
niepodważalny autorytet
1.08.2021
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Jak słucham i oglądam co wyczyniają OBAJTEK z KUBICĄ - to przypomina mi się hitowy kiedyś program TV pt. "Właśnie leci kabarecik". Tylko że ten "kabarecik" nie jest wcale śmieszny!!!! I mam na Czytaj całość
avatar
Ksawery Darnowski
1.08.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Przecież Kubica zszedł na psy.