F1. George Russell i Valtteri Bottas podsycają plotki. "Może coś wiem, może nie"
George Russell i Valtteri Bottas pojawili się na konferencji przed GP Belgii. Wybór był nieprzypadkowy - obaj kierowcy walczą o miejsce w Mercedesie na sezon 2022. Jednak niemiecka ekipa opóźnia moment ogłoszenia swojej decyzji.
Bottas i Russell pojawili się na konferencji przed GP Belgii, bo najpewniej szefowie F1 liczyli, że Mercedes przekaże na Spa-Francorchamps jakieś wieści ws. składu na sezon 2022.
- Może coś wiem, może nie. Jednak nie mam żadnych wiadomości, które mógłbym wam przekazać - powiedział Bottas dziennikarzom.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: talent na bieżni i przed obiektywem! To jedna z najpiękniejszych polskich sportsmenekW padoku F1 panuje przekonanie, że Mercedes już zadecydował o skreśleniu Bottasa, który po kilku latach opuści stajnię z Brackley. Jego miejsce miałby zająć Russell. - Na tym etapie nie mam dla was żadnych informacji - skomentował swoją sytuację Brytyjczyk.
- Oczywiście, podczas wakacji sporo dyskutowano o naszej przyszłości, ale nie mam nic do ogłoszenia. W ten weekend, a najprawdopodobniej również w trakcie kolejnego, niczego nie oczekujcie. Jednak nie widzę w tym problemu. Wychodzę z założenia, że trzeba robić rzeczy właściwie, a nie szybko - dodał Russell.
Obecny kierowca Williamsa stwierdził, że może czekać nawet do końca sezonu 2021 na ogłoszenie decyzji Mercedesa. - Obaj mamy szczęście, że jesteśmy obserwowani przez tę ekipę. Ja nie mam problemu z czekaniem. Niezależnie, czy komunikat miałby przyjść w piątek, czy po ostatnim wyścigu w tym roku, musisz ufać ludziom, którzy dbają o twoją karierę - stwierdził Russell.
Bottas trafił do Mercedesa w roku 2017, po tym jak niespodziewanie karierę zakończył Nico Rosberg. Od tego momentu Fin za każdym razem otrzymuje do podpisania umowę na jeden sezon. Dlatego 31-latek przywykł do tego, że w okresie letnim jego przyszłość jest niepewna.
- To nie jest problem. To dla mnie nic nowego. Wszystko jest w porządku. Staram się skupić na najbliższym wyścigu F1. Mamy teraz trzy rundy z rzędu i zespół skupia się na jak najlepszym występie. Sprawy kontraktowe w końcu się wyjaśnią - podsumował Bottas.
Czytaj także:
Lewis Hamilton traktowany jak król
Morderstwo Nathalie Maillet. Na jaw wychodzą nowe fakty