Zwrot w Alfie Romeo? Losy fotela kierowcy wcale nie są przesądzone
Alfa Romeo decyzję o składzie na sezon 2022 podejmie później niż planowano. Może się okazać, że na ostatniej prostej szansę jazdy w F1 straci Guanyu Zhou. Jednak to wcale nie oznacza dobrych wieści dla Roberta Kubicy.
"Polscy kibice wciąż marzą o Robercie Kubicy" - to kolejne słowa Benoit o rywalizacji o kontrakt w Alfie Romeo. Jednak dziennikarz nie daje żadnych szans 36-latkowi na jazdę w szwajcarskim zespole. Pomimo nacisków ze strony Orlenu i prowadzonych rozmów o dalszym sponsoringu Alfy Romeo.
Nowe plotki wskazują, że Alfa Romeo zaczyna coraz poważniej rozważać angaż Theo Pourchaire'a już w roku 2022. Rewelacyjny 18-latek broni się ostatnimi występami w Formule 2. Chociażby w Soczi zdobył więcej punktów w dwóch wyścigach (26) niż Zhou (8). Dość powiedzieć, że Chińczyk popełnił fatalny błąd przed wyścigiem sprinterskim wykręcił "bączka" i w ogóle nie przystąpił do rywalizacji.
ZOBACZ WIDEO Prezes Motoru zdziwiony plotkami. Twierdzi, że to inny klub ma najwyższy budżetW ogólnej klasyfikacji sezonu Pourchaire jest niewiele gorszy od Zhou. Ma 120 punktów, choć jest debiutantem w F2 i opuścił kilka wyścigów z powodu złamania ręki. Jego konkurent z Państwa Środka wywalczył dotąd 142 "oczka", choć posiada doświadczenie z kilku sezonów w F2.
Alfa Romeo miała podjąć decyzję o opóźnieniu decyzji ws. składu na sezon 2022, aby przeanalizować tempo Zhou i Pourchaire'a. Problem ekipy polega na tym, że kolejne wyścigi F2 zaplanowano dopiero na początek grudnia, a tak późne ogłoszenie kontraktu wydaje się mało prawdopodobne.
Nie można przy tym wykluczyć, że ostatnie plotki o większych szansach Pourchaire'a, to tylko kolejne naciski na Zhou i jego sponsorów, by zgodzili się na roczne porozumienie. Jednak tylko katastrofa mogłaby pozbawić Pourchaire'a miejsca w F1 w sezonie 2023. Młody Francuz należy do akademii talentów Saubera, jego kariera prowadzona jest przez Frederica Vasseura i szef Alfy Romeo nie zaprzepaści takiej szansy.
A Robert Kubica? Wymowne były słowa Vasseura po GP Rosji. - Robert ma pozostać częścią zespołu, ale czy będzie kierowcą wyścigowym? To już jest trochę trudniejsze - powiedział w Eleven Sports szef Alfy Romeo. Francuz nie widzi Polaka regularnie jeżdżącego w bolidzie obok Valtteriego Bottasa w sezonie 2022.
Czytaj także:
Dzieci giną na torach. Czas coś z tym zrobić
Drugie miejsce niczym zwycięstwo. Euforia w Red Bullu po GP Rosji