Nowy format zdał egzamin. Ważna zapowiedź szefa F1

Wikimedia Commons / Stefano Guindani / Na zdjęciu: Stefano Domenicali
Wikimedia Commons / Stefano Guindani / Na zdjęciu: Stefano Domenicali

Sezon 2022 w F1 składać się będzie z 23 wyścigów, a aż 1/3 z nich może mieć zmieniony format weekendu. Formuła 1 jest zadowolona z tego, jak przyjął się sprint kwalifikacyjny i zamierza rozwijać nowy pomysł.

W tym artykule dowiesz się o:

To wydawało się przesądzone. Formuła 1 w sezonie 2021 wprowadziła testowo sprint kwalifikacyjny, który dotąd był rozgrywany przy okazji GP Wielkiej Brytanii i GP Włoch. W ten sposób kierowcy mają jeden trening mniej do dyspozycji, kwalifikacje rozgrywane są już w piątek, zaś w sobotę mamy do czynienia z rywalizacją na dystansie 100 kilometrów.

Jako że spora część kibiców F1 pozytywnie oceniła sprint kwalifikacyjny, który jest dodatkowo punktowany i wywołuje większe emocje niż tradycyjny piątkowy trening, to nowy format będzie rozwijany w sezonie 2022.

- Powiedzieliśmy na początku 2021 roku, że w tym roku sprint kwalifikacyjny testowo odbędzie się przy okazji trzech Grand Prix. Wtedy zyskamy wiedzę, co do planów na przyszłość. Już teraz możemy powiedzieć, że większość komentarzy jest bardzo pozytywna - powiedział w Sky Sports Stefano Domenicali, szef F1.

ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!

- Promotorzy są bardzo szczęśliwi, bo w piątek, sobotę i niedzielę na torze dzieje się coś ważnego. To nasz niesamowity sukces. Chcemy, aby coś takiego działo się podczas 1/3 weekendów F1 - dodał Domenicali.

Niewykluczone są jednak pewne zmiany w sezonie 2022. Obecnie tytuł zdobywcy pole position otrzymuje bowiem zwycięzca sobotniego sprintu, a nie triumfator piątkowych kwalifikacji, który musi się zadowolić mianem "króla prędkości". Zdaniem większości kierowców, powinno być na odwrót, bo od lat pole position kojarzy się z wykręceniem najlepszego czasu na dystansie jednego okrążenia.

Wiele wskazuje na to, że utrzymany zostanie za to podział punktów za sprint kwalifikacyjny (3-2-1).

Czytaj także:
"Rozmawiamy tak, jakby był martwy". Ferrari o Schumacherze
Nie stracił nadziei na miejsce w Alfie Romeo

Komentarze (0)