Podczas GP Sao Paulo zaplanowano trzeci w tym sezonie sprint kwalifikacyjny. Rywalizację poprzedzały jednak piątkowe kwalifikacje. W nich bezkonkurencyjny był Lewis Hamilton z Mercedesa, natomiast jak się później okazało, Brytyjczyk został zdyskwalifikowany za złamanie regulaminu. W konsekwencji został przesunięty na ostatnie pole startowe.
Dla Maxa Verstappena sprint był doskonałą okazją na znalezienie się w dobrej sytuacji przed niedzielnym wyścigiem. Holender w kwalifikacjach był drugi - tuż za plecami Hamiltona. Na Brytyjczyka dodatkowo nałożono karę cofnięcia na starcie o pięć pozycji za wymianę jednostki napędowej.
W sprincie kierowca Red Bull Racing uległ nieznacznie Valtteriemu Bottasowi - partnerowi Hamiltona z zespołu. Wpływ na końcowy wynik miało w dużej mierze pierwsze okrążenie. Nie pomógł dobór opon, na których Verstappen nie zdołał odrobić strat.
- Sam start nie był najlepszy, ale oczywiście byliśmy na twardszej mieszance, więc to też nie pomogło - wyjaśnił Holender cytowany przez Sky Sports. - Zwłaszcza, aby odpowiednio zagrzać i zmusić opony do pracy. Niemniej jednak tempo było całkiem dobre - dodał Verstappen.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Marcin Najman nie przestaje zadziwiać! Zobacz, co tym razem
Druga pozycja w sprincie oznacza, że kierowca Red Bull Racing umocnił się na pierwszym miejscu w klasyfikacji generalnej. Za sobotnie zmagania otrzymał dwa dodatkowe punkty, powiększając przewagę nad Hamiltonem.
Jednak w sobotniej rywalizacji to nie Verstappen mógł się cieszyć ostatecznie z wygranej. Uległ Bottasowi, którego nie ustępował do ostatniego okrążenia. - Na prostych są szybcy - powiedział Holender o osiągach Mercedesa.
W Brazylii 24-latek będzie mógł znacznie się zbliżyć do pierwszego w karierze tytułu mistrza świata. Rywalizacja konstruktorów również staje się niezwykle emocjonująca i o trofeum może zadecydować w dużej mierze dyspozycja bolidów. Odcinek sprinterski dobrze pojechali obaj kierowcy Mercedesa.
- Musisz naprawdę dobrze pojechać w ostatnim zakręcie, aby móc potem wyprzedzić na prostej. W sprincie to nie było możliwe, spróbujemy ponownie w niedzielę - skwitował kierowca Red Bulla.
Verstappenowi w powiększeniu prowadzenia w klasyfikacji generalnej może pomóc kolega z zespołu - Sergio Perez. Meksykanin startuje z czwartego pola startowego, podczas gdy Hamilton z dziesiątego.
Wyścig na torze Interlagos zaplanowano na godzinę 18.
Mercedes nie chce wojny z sędziami. Oficjalne oświadczenie Niemców >>
Lewis Hamilton zdyskwalifikowany! Koniec marzeń o tytule? >>