Daniel Obajtek podczas środowego spotkania z dziennikarzami pozwolił sobie na nazwanie Roberta Kubicy swoim przyjacielem. Obaj panowie nawiązali relacje pod koniec 2018 roku, co kilka miesięcy później doprowadziło do powrotu krakowianina do Formuły 1 za kierownicą Williamsa.
Obecnie Kubica jest rezerwowym w Alfie Romeo, zaś Orlen jest sponsorem tytularnym szwajcarskiego zespołu. Układ ten będzie kontynuowany w roku 2022. - Podpisana umowa jest lepsza niż poprzednia - zdradził Obajtek przed dziennikarzami.
Jak podkreślił prezes Orlenu, firma jest coraz mocniej kojarzona w świecie F1, co pozwala jej stawiać kolejne żądania. - Nie uciekliśmy z Formuły 1 w dobie pandemii koronawirusa, choć niektóre firmy to zrobiły. Staliśmy się wiarygodnym partnerem. To umocniło naszą pozycję - dodał Daniel Obajtek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo i jego stara miłość
Formuła 1 to projekt długoterminowy
Gdy Orlen wchodził do F1, promocja na międzynarodowej arenie miała służyć wzrostowi rozpoznawalności marki. Firma funkcjonowała bowiem pod różnymi nazwami w innych krajach - Star (Niemcy) czy Benzina (Czechy, Słowacja). Od kilkunastu miesięcy w tych państwach trwa proces cobrandingu i rebrandingu.
Na tym jednak plany Obajtka się nie kończą. - Chcemy zwiększyć udział w rynkach zagranicznych - z 35 do 40 proc. Zwiększamy co roku liczbę klientów i chcemy też zwiększać rozpoznawalność naszej marki - wyjaśnił prezes polskiego giganta paliwowego.
- Inwestowanie w Formułę 1 to właściwy kierunek. W tak duże projekty nie wchodzi się na rok. One muszą mieć ciągłość, a to przedłużenie umowy nam to gwarantuje - dodał Obajtek.
Zdaniem prezesa Orlenu, Robert Kubica jest naturalnym wyborem do promocji marki, o czym świadczyć mają liczne badania wewnętrzne. Krakowianin będzie też zaangażowany w reklamowanie nowych usług firmy - w tym m.in. Orlen Paczka.
- Robert jest naszym ambasadorem. Z badań wynika, że 70 proc. ankietowanych kojarzy go z marką Orlen. To ważne, by był kojarzony z jedną konkretną marką - stwierdził Obajtek.
Dlaczego Alfa Romeo?
Nie jest tajemnicą, że Orlen i Kubica sondowali różne opcje współpracy w sezonie 2022. Sporo mówiło się m.in. o związaniu z Aston Martinem w F1, gdzie krakowianin również mógłby liczyć na pozycję rezerwowego. Tak się jednak nie stało. Dlaczego wybór padł na Alfę Romeo?
- Współpraca z Alfą Romeo dobrze się układa. Myślimy nad tym, by szła dalej i uważamy, że to dobry kierunek w promocji polskiego czempiona - stwierdził Obajtek, kreśląc przy tym wizję ogromnego koncernu, który powstanie po połączeniu Orlenu z Lotosem.
- Jeśli idziemy w kierunku jednej marki, to proces inwestowania jest bardzo ważny, tak by się nie rozdrabniać - dodał.
Chociaż Orlen nie wywalczył dla Roberta Kubicy miejsca w Alfie Romeo i regularnych startów w F1, to Daniel Obajtek dostrzega plusy wynikające z tego, że Szwajcarzy zakontraktowali 22-letniego Guanyu Zhou z Chin. - Niedawno otworzyliśmy oddział firmy w Chinach. Mowa o Orlen China. Tam też notujemy wzrost sprzedaży. To będzie dobre w kontekście promowania naszych produktów na tym rynku - stwierdził prezes płockiej firmy.
W roku 2022 Orlen, podobnie jak w obecnym, będzie też wspierać Kubicę w wyścigach długodystansowych. - Widzimy efekty naszej obecności również w tych wyścigach. W ostatnim 24h Le Mans zabrakło dwóch minut, by Robert odniósł zwycięstwo. Jednak dla nas on jest wygranym tego wyścigu. Ścigać się przez niemal 24 godziny, być tak blisko zwycięstwa... To niesamowity sukces, mimo złośliwości rzeczy martwych - skomentował prezes Orlenu.
Czytaj także:
Wyścig F1 na placu budowy? Tor w Arabii Saudyjskiej wciąż niegotowy
Alarm w zespole Roberta Kubicy. Poważny problem do rozwiązania