Rosyjski miliarder zareagował na sankcje. To koniec!
Dmitrij Mazepin od dwóch sezonów finansuje starty syna w F1 w barwach Haasa. Wcześniej rosyjski miliarder nabył zespół Hitech GP, w którym również rywalizowała jego pociecha. Sankcje nałożone przez Zachód sprawiły, że Mazepin pozbył się ekipy.
Chociaż Mazepin oficjalnie nie znalazł się na liście podmiotów objętych sankcjami, to odcięcie Rosji od systemu transakcyjnego SWIFT i zamrożenie aktywów Rosjan w niektórych państwach dotknęło oligarchę. Ten bowiem postanowił sprzedać zespół wyścigowy Hitech GP.
Hitech GP to brytyjska ekipa, która została założona w roku 2002 w celu promowania młodych talentów. Pierwotnie ścigała się głównie na Wyspach Brytyjskich, by później pojawić się poza Europą, a nawet w najbardziej prestiżowych seriach juniorskich - Formule 2 i Formule 3.
ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"Przed kilkoma laty Hitech GP został zakupiony przez miliardera z Rosji, aby w tym środowisku mógł rozwijać się jego syn. Nikita Mazepin przedzierał się w ten sposób przez F3 i F2, a jego ojciec podwyższył budżet zespołu i ściągnął do niego uznanych inżynierów. Chociaż młodemu Rosjaninowi nigdy nie udało się wywalczyć tytułu mistrzowskiego w niższych seriach, to zdobył dość punktów, by wywalczyć pozwolenie na starty w F1 i trafić do Haasa.
Do Mazepina, poprzez spółkę Bergton Management Limited, należało 75 proc. akcji zespołu Hitech GP. Po tym jak miliarder postanowił się ich pozbyć, udziały przejął Oliver Oakes - jego dotychczasowy szef.
Odejście Mazepina seniora z Hitech GP nie powinno wpłynąć na przyszłość zespołu, przynajmniej w kontekście sezonu 2022. W F2 ekipę reprezentować będą utalentowani Marcus Armstrong i Juri Vips. Ten drugi należy do akademii talentów Red Bull Racing, który od pewnego czasu współfinansuje jego starty.
Czytaj także:
Rosjanom się upiekło! Skandaliczna decyzja federacji
"Sport powinien być poza polityką". Rywal Kubicy nie zgadza się z zakazem startów