F1. GP Toskanii. Wygrani i przegrani. Lewis Hamilton znów bezkonkurencyjny. Powiew optymizmu w Alfie Romeo
Lewis Hamilton wygrał GP Toskanii i nie zostawił złudzeń rywalom i kibicom, którzy mieli nadzieję na to, że inny kierowca niż Brytyjczyk sięgnie po tytuł mistrzowski w tym roku. Powody do optymizmu po wyścigu F1 na Mugello ma też Kimi Raikkonen.
Wygrany: Lewis Hamilton
Może w GP Włoch musiał uznać wyższość rywali, głównie za sprawą kary otrzymanej od sędziów, ale w GP Toskanii wrócił na szczyt F1. Bez wątpienia nieco pomogło mu szczęście, bo pierwszy start mu nie wyszedł i stracił prowadzenie na rzecz Valtteriego Bottasa. Przerwanie wyścigu czerwoną flagą dało mu drugą szansę i z niej skorzystał.
Co więcej, Bottas mógł się zrewanżować, gdy w samej końcówce mieliśmy kolejną czerwoną flagę, ale znów przegrał start. Hamilton wygrał w F1 po raz 90. i jest już o krok od rekordu wszech czasów Michaela Schumachera.
Czytaj także: Hamilton przesadził. Śledztwo ws. napisu na jego koszulce
-
Pan Grzegorz Zgłoś komentarzpoprawę formy stajni z Hinwil." Człowieku prawie połowa stawki nie dojechała do mety o jakim dowodzie na poprawę formy Ty piszesz?!