Informację o śmierci Grzegorza Lachowicza podał w poniedziałkowy poranek jego klub Dreman Opole Komprachcice. "Jakże smutną wiadomością przychodzi dziś nam się podzielić... aż brakuje słów..." - napisali przedstawiciele klubu.
"Wczoraj po meczu w Toruniu zmarł twórca naszego klubu, miłośnik futsalu. Człowiek, który wykazywał wielką pasję we wszystkim, co robi, kochający mąż, ukochany ojciec trójki dzieci i nasz drogi przyjaciel. Już nic nie będzie takie same w polskim futsalu, bo współtworzący go Grzesiek, za wkład w ten sport zdobył nie tylko wyróżnienia, ale i powszechny szacunek. Z olbrzymim żalem ślemy wyrazy głębokiego współczucia oraz słowa wsparcia i otuchy... Do zobaczenia Grzesiu" - czytamy w poście na Facebooku.
Na razie nie podano przyczyny śmierci Grzegorza Lachowicza. Ta informacja jest dużym szokiem dla środowiska futsalowego, w którym prezes Dremana Opole Komprachcice odgrywał ważną rolę. Był znanym i cenionym działaczem.
W niedzielę zespół Dreman Opole Komprachcice walczył o ligowe punkty w Toruniu. Pojedynek w hali przy ul. Bema zakończył się remisem 1:1. Jedyną bramkę dla zespołu przyjezdnego zdobył Nuno Andre Loureiro Chuva, a po stronie gospodarzy na listę strzelców wpisał się Konrad Jakiełek.
Dreman Opole Komprachcice to beniaminek Statscore Futsal Ekstraklasy. Dotychczas ten zespół wywalczył 28 punktów. W tabeli zajmuje 10. miejsce.
Czytaj także:
> Futsal: zaskakująca wpadka Constraktu Lubawa
> Mocne słowa selekcjonera Polaków po wygranej. "Dramatyczny mecz w naszym wykonaniu"
Oglądaj NA ŻYWO mecze Fogo Futsal Ekstraklasy! (link sponsorowany)