Chamsko obrażali Putina! Rosyjska telewizja zareagowała natychmiast

Getty Images / Na zdjęciu: Władimir Putin
Getty Images / Na zdjęciu: Władimir Putin

Tym razem nie udało się uniknąć tej konfrontacji. W półfinale ME w futsalu zmierzyły się ze sobą reprezentacje Rosji i Ukrainy. O ile zawodnicy zachowywali się jak na profesjonalistów przystało, o tyle "popis" dali ukraińscy fani.

W tym artykule dowiesz się o:

UEFA stara się unikać jak ognia konfrontacji Rosji i Ukrainy we wszelkich prowadzonych przez siebie turniejach i rozgrywkach. Wszystko oczywiście ze względu na napięte stosunki polityczne.

Nie zawsze się jednak da, czego dowodem jest właśnie półfinał mistrzostw Europy w futsalu. Od momentu rozpoczęcia fazy play-off federacja nie ma już bowiem wpływu na układ, kto z kim zagra - o tym decyduje drabinka.

I właśnie z niej wyszło, że Rosjanie i Ukraińcy powalczą ze sobą o finał. W piątek stworzyli w Amsterdamie kapitalne i dramatyczne widowisko.

Ostatecznie z wygranej 3:2 cieszyli się faworyzowani Rosjanie. Ukraińcy na nieco ponad minutę przed końcem zmarnowali rzut karny, bo strzał Petra Shoturmy obronił Dmitrij Putiłow.

Co ciekawe, na boisku nie było widać żadnych animozji pomiędzy zawodnikami. Skandalicznie zachowywali się natomiast Ukraińcy na trybunach. Ci obrażali zawodników rosyjskich, ale nie tylko. Na swój cel wzięli też prezydenta tego kraju Władimira Putina.

Wulgarne hasło "Putin c****o" odnoszące się właśnie do niego jest popularne na Ukrainie od 2014 roku. To reakcja na aneksję Krymu w wyniku rosyjskiej agresji. I obraźliwe przyśpiewki skierowane w stronę Putina niosły się niemal od początku półfinałowej konfrontacji.

Szybko zareagowała na nie rosyjska telewizja transmitująca mecz (Match TV), która w relacji wygłuszyła trybuny. - Kiedy komentowałem mecz, usłyszałem obraźliwe krzyki z trybun w transmisji. Musieliśmy zagłuszyć obraźliwe okrzyki - przyznał w rozmowie z rt.com Arkady Biełyj, były znakomity rosyjski futsalista.

Do akcji ruszyli też organizatorzy, którzy zagrozili przerwaniem spotkanie, jeżeli Ukraińcy nie zaprzestaną skandalicznych okrzyków. - Najgorsze jest to, że może uderzyć w samą Ukrainę. UEFA po prostu tego tak nie zostawi. Jestem pewien, że nasza federacja napisze protest - dodał z kolei Biełyj.

Podziękowania od prezydenta

Ukraińcy byli blisko sprawienia sensacji. Ich fani co prawda pochlebnych opinii nie zebrali, ale na finiszu meczu mogli ponieść swoich ulubieńców do wielkiej rzeczy. Kto bowiem wie, jak wszystko by się zakończyło, gdyby udało się wykorzystać rzut karny.

Bardzo dobry występ futsalistów z Ukrainy nie uszedł uwadze prezydentowi kraju. Wołodymyr Zełenski za pomocą mediów społecznościowych pogratulował im występu.

"Chłopaki, dziękuję za waszą postawę i świetną grę! Ukraina czekała na półfinał futsalowego Euro od 17 lat. Wierzymy, że droga do finału będzie znacznie krótsza. Jesteście naszymi bohaterami! Chwała Ukrainie!" - napisał na Twitterze.

W wielkim finale mistrzostw Europy rywalem Rosjan (zagrają o złoto po raz piąty na przestrzeni ostatnich 10 lat) będą Portugalczycy. Obrońcy tytułu w drugim półfinale pokonali 3:2 Hiszpanów pomimo faktu, że to rywale prowadzili 2:0.

Finał futsalowych ME zaplanowano na niedzielę, 6 lutego. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17:30.

Zobacz także:
Wow! Szaleństwo Arkadiusza Milika. To był jego wielki wieczór!
Oto przyszły selekcjoner? Boniek nie ma wątpliwości

Źródło artykułu: