Niedzielny pojedynek Red Dragons Pniewy - GI Malepszy Futsal Leszno był zacięty i emocjonujący. Lepszą skutecznością popisali się jednak gospodarze i to oni mogli cieszyć się z kolejnego zwycięstwa w Statscore Futsal Ekstraklasie. Czy pniewianie zdołali zrealizować wszystkie założenia na to spotkanie?
- Plan był bardzo podobny. Mieliśmy przed tym meczem swoje problemy, o czym nie każdy wiedział. Podeszliśmy do tego spotkania naprawdę mocno schorowani, dlatego troszeczkę oddaliśmy inicjatywę rywalom i skupiliśmy się na działaniach defensywnych, choć pierwsza połowa pokazała, że w ofensywie też mieliśmy wiele do zaproponowania. Bardzo wyrównany mecz - mówił trener Red Dragons, Łukasz Frajtag, w materiale udostępnionym na Futsal Ekstraklasa TV.
Kluczowe okazało się wyciągnięcie wniosków w trakcie przerwy niedzielnych derbów Wielkopolski. - Udało się te słabe strony zniwelować. Mówiłem chłopakom, że o meczu decydują tak naprawdę dwie czy trzy sytuacje, jakieś niuanse i też tak było - podkreślał szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry
A czego zabrakło drużynie z Leszna? - Przede wszystkim skuteczności. Trzeba powiedzieć, że Łukasz Błaszczyk świetnie bronił - zaznaczał trener leszczynian Tomasz Trznadel.
- Podejrzewam, że z przekroju całego spotkania, mieliśmy więcej sytuacji. Zabrakło nam zimnych głów, troszeczkę spokoju w końcówce spotkania, bo te wszystkie kontrowersje i czerwone kartki na koniec wytrąciły nas z tego, do czego dążyliśmy w tym meczu. Dlatego przegrywamy. Czy na to zasłużyliśmy? Myślę, że nie, ale nie ma co zwalać na kontrowersje w końcówce, bo sami jesteśmy sobie winni, że nie wywozimy stąd punktów - podsumowywał.
Wykup dostęp i oglądaj mecze na WP Pilot >>>
Czytaj także:
> Trener mistrzów Polski ma problemy. "Kilku zawodników wypadło z gry"
> Degradacja Górnika coraz bliżej. W Chorzowie obustronny niedosyt
Oglądaj NA ŻYWO mecze Fogo Futsal Ekstraklasy! (link sponsorowany)