Molestowana przez lata gimnastyczka walczy ze złym traktowaniem zawodniczek

Getty Images / Alex Livesey / Na zdjęciu: Amy Tinkler
Getty Images / Alex Livesey / Na zdjęciu: Amy Tinkler

Kolejna odsłona skandalu w światowej gimnastyce. Trzy lata temu głośno było o sprawię Aly Raisman, która była molestowana przez byłego lekarza reprezentacji. Teraz o swoich traumatycznych doświadczeniach opowiedziały brytyjskie zawodniczki.

W tym artykule dowiesz się o:

Aly Raisman to gimnastyczka, która opowiedziała światu o swoich przykrych doświadczeniach. Amerykanka była molestowana seksualnie przez byłego lekarza reprezentacji USA Lawrence'a Nassara. Raisman po igrzyskach olimpijskich w Rio zgłosiła do FBI i oskarżało Nassara o "dotykanie pod pretekstem leczenia kontuzji pleców lub bioder".

Po nagłośnieniu przez nią tej sprawy do organów ścigania zaczęły zgłaszać się inne gimnastyczki, które również były ofiarami lekarza. Lawrence Nassar w 2018 roku został skazany na ponad 300 lat więzienia za znęcanie się nad co najmniej 265 kobietami.

Teraz Raisman pomaga innym zawodniczkom nagłaśniać podobne skandale i walczy o ich prawa. W ostatnim czasie zaczęły pojawiać się wypowiedzi brytyjskich gimnastyczek, które skarżą się na złe traktowanie. W związku z tym Brytyjska Federacja Gimnastyczna wszczęła postępowanie w tej sprawie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten film podbija internet. 6-latek szaleje na bieżni mechanicznej

Zawodniczką, które zabrała głos jest Amy Tinkler. Brązowa medalistka z Rio powiedziała, że ​​"oddałaby ten medal, by nie przechodzić przez to, co zrobiłam".

20-latka już w 2019 roku złożyła skargę, w której skarżyła się na złe traktowanie, jednak w sierpniu związek ją oddalił. Do piątku trwa składanie dowodów potwierdzających oskarżenia o nadużyciach w federacji gimnastycznej, w niezależnym postępowaniu, które jest prowadzone przez The Whyte Review.

Aly Raisman krytykuje nie tylko brytyjską federację za bardzo długie prowadzenie sprawy, ale także Międzynarodową Federację Gimnastyczną (FIG) za to, że nie zabiera głosu w sprawach, które wstrząsnęły światem sportu.

- Nadszedł czas, aby przyjrzeć się temu, kto tam pracuje i zadać ważne pytania, takie jak: dlaczego myślę, że nie w porządku jest nie wkraczać i niczego nie robić - stwierdza Raisman.

Na słowa pokrzywdzonych zawodniczek w lipcu w liście otwartym odpowiedział prezes Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej. Morinari Watanabe docenił odwagę sportowców, którzy nie boją się zabrać głosu i podkreślił, że ma nadzieję, że istnieje jeszcze prawdziwa wola zmiany.

Raisman doceniła jego słowa, jednak uważa, że jest to kolejna wypowiedź, która nie przyniesie oczekiwanych rezultatów. Amerykanka oczekuje podjęcia zdecydowanych kroków, aby podobne sytuacje się nie powtarzały i by nikt inny nie musiał przechodzić przez podobne sytuacje.

Czytaj także:
"Musiałam podkradać jedzenie, miałam krwotoki z nosa". Wstrząsające wyznanie reprezentantki Polski
Wojna w polskim związku sportowym. Leszek Blanik w jednej z głównych ról

Komentarze (0)