Quinn stracił panowanie nad sobą podczas przegranego 3:8 meczu z Washington Capitals w zeszłą niedzielę. Kara za "poniżanie sędziego" na kwotę 25 tysięcy dolarów została na niego oficjalnie nałożona trzy dni później.
"Rekiny" Quinna straciły dwa gole w trzeciej tercji, kiedy nieporozumienia Quinna z Gordem Dwyerem, sędzią National Hockey League osiągnęły punkt kulminacyjny. Wybuch trenera zarejestrowały kamery telewizyjne, a ten nie przebierał w słowach.
- Chociaż ciężko zrozumieć wszystko, co powiedział Quinn, ale czytając z jego ruchu warg, nietrudno zauważyć, że w werbalnej nagonce, którą skierował przeciwko Dwyerowi, było sporo wulgaryzmów. Można było zobaczyć Davida Quinna, który kilka razy powiedział "pier*** się" i jestem pewien, że widziałem, jak nazwał Dwyera "pier****** d**kiem" - tłumaczy portal Hockey Feed.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan
Trener zaczął wydzierać się na Dwyera po karze nałożonej w trzeciej tercji na Kevina Labanca, napastnika San Jose.Quinn zachowywał się bardzo nerwowo, klął i wrzeszczał jeszcze po tym jak został wyrzucony i długo zajęło mu opuszczenie boksu. Po meczu, trener przyznał, że wstydzi się swojego zachowania.
- Nie powinienem był tak się zachować, przepraszam naszą drużynę. Na co dzień tak nie reaguję, ale ten mecz był dla mnie wyjątkowo emocjonalny. Sędziowie bardzo ciężko pracują, wykonują kawal dobrej roboty i żałuję, że doszło do takiej sytuacji. Przepraszam – powiedział skruszony Quinn.
Agatha Rae
Czytaj także:
Robią wrażenie. Ależ rywale Biało-Czerwonych
To brzmiało jak wyrok. Świat zachwycał się jego powrotem