"Po co grać takie mecze?". Naprawdę to powiedział
Comarch Cracovii marzenia o zdobyciu tytułu mistrzowskiego musi odłożyć przynajmniej do przyszłego sezonu. "Pasom" przyjdzie walczyć o brąz z Unią Oświęcim lub GKS-em Tychy. Rudolf Roháček w specyficzny sposób odniósł się do gry w finale pocieszenia.
Oba zespoły notowały zwycięstwa zarówno u siebie, jak i na wyjeździe. A w ostatnim meczu zdecydowanie lepszym zespołem była GieKSa, która pokonała "Pasy" przy Siedleckiego 7 aż 4:0.
- Co tu powiedzieć? Wszyscy wiedzieli, że siódmy mecz zdecyduje o awansie do finału. Niestety, ale jeśli nie strzelamy bramek, to nie możemy wygrać meczu. Katowiczanie strzelili cztery bramki, wykorzystując nasze błędy. Były one zasłużone – zaznaczył Rudolf Roháček, trener "Pasów".
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"Krzysztof Majewski
Czytaj także:
Kolejny klub "tnie" koszty
Zaskakujące wyznanie. "Pił wódkę przed każdym meczem"