Zaskakujące wyznanie. "Pił wódkę przed każdym meczem"

Getty Images / Doug Pensinger / Na zdjęciu: Karol Krizan
Getty Images / Doug Pensinger / Na zdjęciu: Karol Krizan

Nietypowy sposób na dobrą formę w walce o tytuł mistrzowski znalazł sobie słynny bramkarz. Chwilę przed każdym meczem w drodze po mistrzostwo wypijał kieliszek wódki - twierdzi jego kolega z drużyny.

- On pił sznapsa, my zdobyliśmy złoto. Wszyscy byli zadowoleni i szczęśliwi - opowiada kapitan zespołu.

Drużyna Modo Örnsköldsvik w 2007 roku zdobyła swój pierwszy i do tej pory jedyny tytuł mistrza Szwecji. Po drodze do "złota" jednym z największych bohaterów zespołu był słowacki bramkarz Karol Križan, który w play-offach bronił ze skutecznością 92,2 proc., a średnio wpuszczał 2,19 gola na mecz.

Po 16 latach być może tajemnicę ówczesnej świetnej formy Słowaka wyjawił kapitan mistrzowskiej drużyny Per Svartvadet. We współprowadzonym przez siebie podcaście "Nyspolat" szwedzkiego radia publicznego były hokeista powiedział, że jego klubowy kolega chwilę przed wyjściem na lód na każdy mecz fazy play-off wypijał kieliszek mocnego alkoholu.

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"

- Zauważyliśmy to, kiedy zaczęły się play-offy. Patrzymy, co robi kierownik od sprzętu, a okazało się, że chwilę przed wyjściem na mecz on za plecami nalewał bramkarzowi mały kieliszek wódki. Było tego ileś centylitrów i bramkarz wlewał to w siebie przed meczem - opowiada Svartvadet.

Były gracz Modo, który ponad 200 meczów rozegrał także w NHL w barwach Atlanta Thrashers, przyznał, że nigdy wcześniej ani później czegoś takiego nie widział.

- To było bardzo, bardzo niezwykłe. Oprócz tej sytuacji nigdy czegoś takiego w mojej karierze nie widziałem. Nie wiem czy stawał się od tego lepszy czy gorszy, ale robił to, a my zdobyliśmy mistrzostwo. Tak długo, jak działało, byliśmy zadowoleni - mówi Svartvadet. - On pił sznapsa, my zdobyliśmy złoto. Wszyscy byli zadowoleni i szczęśliwi.

Križan, który pięć razy reprezentował Słowację na Mistrzostwach Świata i był z kadrą na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Turynie, w Szwecji dwa razy zachowywał najwięcej "czystych kont" w sezonie, raz miał najlepszą skuteczność obron, a nawet zdobył gola w meczu z Timrå IK.

Zanim trafił do szwedzkiej Elitserien, błyszczał w lidze słowackiej, gdzie sięgał po tytuł mistrzowski z HKm Zwoleń. Nie wiadomo czy wówczas również wspomagał się przed meczami, ale na rewelacje Svartvadeta ciekawe światło rzuca wywiad, którego słowacki bramkarz udzielił 3 lata przed zdobyciem tytułu z Modo.

Wtedy zachował 12 "czystych kont" w całym sezonie słowackiej ligi, licząc sezon zasadniczy i play-off. Gdy uzyskał jubileuszowy, 10. "shutout" w meczu ćwierćfinałowym z MHk Liptowski Mikułasz, zapytany przez dziennikarzy czy z okazji okrągłej liczby postawi coś kolegom, odpowiedział: - Gdy będzie więcej czasu, to zrobimy jakieś spotkanie. One się zwykle odbywają z kanapkami i piwem, ale teraz [w trakcie play-off - red.] alkohol nie jest wskazany.

42-letni dziś Križan wciąż jest aktywny hokejowo. W tym sezonie reprezentuje barwy HK Detva na trzecim poziomie rywalizacji ligowej na Słowacji, łącząc grę z pracą w wypożyczalni łyżew.

Czytaj także:
Niemcy mają nowego trenera
Tragiczny wypadek samochodowy. Nie żyje 9-latek

Komentarze (0)