Gretzky na antenie amerykańskiej telewizji TNT odniósł się do sposobu wykonywania karnych przez Kuzniecowa. Rosjanin słynie z tego, że bardzo wolno najeżdża na bramkę przed oddaniem strzału. To nie podoba się Gretzky'emu, który chciałby, by NHL wyeliminowała taki sposób wykonywania karnych zmianą w przepisach.
- Nienawidzę tego. Powinien być przepis, powinien być zegar odmierzający czas jak w baseballu - mówi. - Ludzie, przecież gdy w meczu masz kontrę "1 na 1", to nie robisz takich rzeczy. Powinieneś mieć 7 czy 8 sekund na karnego. To moja opinia.
Gretzky skomentował też obracanie przez Kuzniecowa kija w rękach podczas najazdu, co Rosjanin zrobił m.in. wykonując swój ostatni dotąd rzut karny w ubiegłym tygodniu przeciwko New York Islanders. Zdaniem legendarnego napastnika to przejaw lekceważenia rywali.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: podnosiła sztangę i nagle upadła. Przerażające wideo
- Też nienawidzilibyśmy tego na ławce - powiedział. - Wiem, że żyjemy w innej epoce, ale w mojej ocenie ciągle jest coś takiego jak godność tej gry.
Zapytany, co by się stało, gdyby w czasach swojej gry zrobił coś takiego, Gretzky ze śmiechem odpowiedział, że rywale rzuciliby się na niego z pięściami.
- 20 chłopaków z drugiej drużyny przeskoczyłoby przez bandę, a gdyby ktoś zrobił to przeciwko nam, to 20 chłopaków z naszej drużyny przeskoczyłoby przez bandę - skomentował.
Najlepszy hokeista w historii nie miał zbyt wielu okazji, by to sprawdzić, bo w jego czasach nie rozgrywało się serii karnych rozstrzygających o wynikach. Wykonywał za to 5 karnych w trakcie meczów, a wykorzystał tylko jednego.
Na zakończenie swojej wypowiedzi Gretzky jeszcze raz podkreślił, że czas na wykonanie karnego powinien być ograniczony.
- Trzeba chronić bramkarzy, tak? Jeśli nie możesz dojechać [do bramki - red.] w 8-9 sekund, to nie zasługujesz na to, by oddać strzał - powiedział.
Kuzniecowowi w tym sezonie taki sposób strzelania daje dobre efekty, bo wykorzystał 5 z 6 wykonywanych w obecnych rozgrywkach karnych. W całej karierze w NHL jego skuteczność jest jednak znacznie niższa i wynosi 44,1 proc. Do siatki trafił 26 razy na 59 karnych strzelanych w seriach decydujących o wyniku.
Czytaj także:
Chwalą się milionem kibiców. Najwyższa frekwencja w historii
Co za gol! Sztuczka debiutanta rozstrzygnęła dogrywkę (WIDEO)