[b]
HOKEJ.NET: Dwa tygodnie minęły od awansu reprezentacji Polski do elity. Czasu na świętowanie nie było chyba zbyt wiele, bo - z tego co wiem - szybko zabraliście się do pracy?
[/b]
Robert Kalaber, selekcjoner polskiej reprezentacji hokeja na lodzie: Wróciliśmy w sobotę z Nottingham, a już w poniedziałek spotkaliśmy się w siedzibie związku, ale w mniejszym gronie. Od razu przystąpiliśmy do omawiania najważniejszych kwestii i planowania pracy, którą musimy wykonać przez najbliższy rok. Na spotkaniu była obecna też Marta Zawadzka, z którą rozmawialiśmy na temat sparingpartnerów na turnieje i mecze przed samym turniejem w Czechach. Mieliśmy kilka dni wolnego, ale zaczęliśmy już pracę przed nowym sezonem.
MŚ elity rozpoczynają się dwa tygodnie później od dywizji, w których występowaliśmy dotychczas. Czy jest już pomysł na terminarz na nowy sezon Polskiej Hokej Ligi?
Są już jakieś pomysły. Chciałbym dołożyć szóstą rundę do rozgrywek ligowych. Patrząc na elitę to przez 10 dni drużyny mają do rozegrania 7 meczów. Dlatego zawodnicy muszą być przygotowani do takiego rytmu meczowego. Myślę, że dwa mecze w tygodniu to za mało. Prawdę mówiąc 40 meczów w sezonie zasadniczym nie ma w żadnej mocnej lidze. Według mnie zbyt mało. Optymalna byłaby liczba 10-11 meczów w miesiącu. Wydaje się, że to powinien być nasz kolejny krok.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
W takim razie kiedy zacząłby się sezon?
Liga startowałaby na początku września, a kończyłaby się 12 kwietnia. Oczywiście mówię o ostatnim meczu finału play-off. Już od pierwszego kwietnia, tak jak wszystkie drużyny w Elicie, rozpoczęlibyśmy zgrupowanie kadry. Musimy zadbać o formę każdego z zawodników, bo trzeba wziąć poprawkę też na to, że niektórzy z nich zakończą sezon wcześniej. Trzeba patrzeć również na to i dobrze dostosować do nich proces treningowy. Poza tym należy stworzyć listę solidnych rywali na mecze towarzyskie. Po to, aby wszyscy byli optymalnie przygotowani do mistrzostw.
Jeśli chcemy zostać w Elicie, to musimy zdobyć minimalnie pięć punktów. Jak patrzę na drużyny tam występujące i poziom jaki prezentują, to wiem, że czeka nas dużo pracy.
Zapewne ogląda pan MŚ elity. Podzieli się pan swoimi przemyśleniami na temat rywali?
Na pewno jest spora różnica w dynamice gry, w szybkości podejmowania decyzji przez zawodników z Elity. Jakość poszczególnych zawodników też jest wyższa. Tam nie ma słabego zawodnika. Takiego, który słabo jeździłby na łyżwach. Nie widziałem też słabego bramkarza. Wszystko jest na tak wysokim poziomie i na pewno musimy zagrać sparingi z dobrymi przeciwnikami, a przede wszystkim solidnie przepracować okres przygotowawczy.
Musimy szybko dopasować się do tego poziomu, a ten poziom jest naprawdę wyższy i widać to w tym roku. Trzeba na te turnieje załatwiać mocnych sparingpartnerów. Mamy umowę, że musimy rozegrać jeden turniej z Estonią, Litwą i Łotwą "B", ale tam zabierzemy młodych zawodników. Przy okazji sprawdzimy jak dają sobie radę na międzynarodowych taflach. Będziemy ich zapoznawać z naszym systemem gry. Kolejne turnieje i sparingi muszą być już z rywalami z elity lub tymi, którzy są jej blisko.
Jak wyglądają rozmowy z rywalami i ile tych sparingów powinno być w całym sezonie?
Myślę, że w listopadzie i w lutym powinniśmy zagrać w wymagających turniejach z mocnymi rywalami. Później musimy rozegrać minimum osiem sparingów przed elitą, abyśmy się dobrze dostosowali i przygotowali pod ten główny turniej. Musimy zagrać z drużynami z elity, aby "wejść na ten poziom". Reasumując - wszystko musimy przygotować pod ten poziom. Myślę, że nasi zawodnicy dają radę, ale musimy się dostosować do takich rywali. Aby się rozwijać i podnosić poziom polskich zawodników, musimy grać jak najwięcej wymagających meczów.
A sparing ze Słowacją byłby dodatkowym smaczkiem dla trenera?
Tu jest pewien problem. Tak mocne hokejowe związki wybierają sobie z kim będą grać i mają już podpisane stosowne umowy. Na przykład Finlandia, Czechy, Szwecja i Szwajcaria grają co roku turnieje z serii Euro Hockey Tour. Zostaje nam kilka krajów, z którymi będziemy rozmawiać. Pani Marta Zawadzka będzie rozmawiać i starać się załatwić jak najlepszych sparingpartnerów.
Mówił trener o tym, że najprawdopodobniej zagramy w Ostrawie. Czy macie jakieś informacje na ten temat?
Owszem mówiłem tak, ale wtedy nie znałem dokładnego regulaminu. Gospodarz może dokonać jednej zmiany, ale najpierw musi być stworzony ranking. Problem pojawi się wtedy, gdy będziemy w grupie z Czechami i Słowacją. Czesi na pewno będą w Pradze, więc organizatorom zostanie jedna zmiana. Na razie Słowacja jest większym hokejowym krajem niż Polska. Mają więcej kibiców, co pokazali, gdy mistrzostwa po raz ostatni odbywały się w Pradze i Ostrawie. Wtedy była pełna hala.
Na pewno będą się zastanawiać, ale nad Słowacją, a nie Polską. Mam jednak nadzieję i trzymam kciuki za to, że będziemy w innej grupie niż Czesi.
Czytaj także:
Mógł zostać w Polsce gwiazdą. Wybrał zupełnie inną drogę
Poślubił Polkę. Teraz mówi "tak" polskiej kadrze