Wszystko albo nic. Polacy powalczą o marzenia

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: reprezentacja Polski

W poniedziałek (20 maja) reprezentacja Polski zagra o utrzymanie w hokejowej elicie. Rywalem będzie Kazachstan, który do tej pory wygrał jedno spotkanie. Zwycięzca dalej będzie w gronie najlepszych drużyn świata.

Reprezentanci Polski niecierpliwie czekali na wynik niedzielnego meczu pomiędzy USA i Kazachstanem. Gdyby Kazachowie wygrali, szans na utrzymanie w elicie nie byłoby żadnych. Jednak to Amerykanie byli górą i nie pozostawili rywalom żadnych złudzeń. Hokeiści ze Stanów Zjednoczonych wygrali aż 10:1 i zapewnili sobie awans do ćwierćfinałów.

Tym samym Kazachom i Polakom pozostaje mecz o wszystko. Wygrany zostanie w elicie, przegrany zostanie relegowany do dywizji 1A. Reprezentacja Polski musi triumfować w regulaminowym czasie gry, Kazachom wystarczy nawet porażka po dogrywce. Nasi hokeiści do tej pory nie wygrali żadnego meczu. Przegrała z każdym z dotychczasowych rywali, ale ze spotkania na spotkanie gra coraz lepiej. To wlewa nadzieję w serca fanów Biało-Czerwonych.

A tych w poniedziałek w Ostrawie będzie niemal cała hala. Niemal, bo na trybunach będzie skromna delegacja z Kazachstanu i nawet 9 tysięcy fanów z Polski. Bilety sprzedają się jak ciepłe bułeczki i nie jest wykluczone, że będzie to mecz z największą frekwencją w grupie B mistrzostw świata.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny

Polacy doskonale zdają sobie sprawę z tego, o co grają. - Będziemy walczyć o wszystko. Myślę, że nie trzeba rozmawiać i mobilizować. Wszyscy wiedzą, po co tutaj przyjechaliśmy. Chłopaki grają na miarę swoich możliwości, a nawet lepiej. Wiemy, o co gramy. Stawka jest ogromna i zrobimy wszystko, aby kibice byli zadowoleni - powiedział w rozmowie z hokej.net trener reprezentacji Polski Robert Kalaber.

Biało-Czerwoni w spotkaniu z Kazachami muszą wyeliminować to, co jest ich największą bolączką podczas hokejowych mistrzostw świata. Mowa o indywidualnych błędach, które kosztują stratę goli. Do tego dochodzą też problemy podczas gry w przewadze.

- Nam trochę brakuje czy to parcia do bramki, czy większej pracy na bramkarzu, albo wjechania do bramki, by zrobić przestrzeń dla innego zawodnika. Cieszymy się, że postawiliśmy się wicemistrzowi świata, ale jeszcze byśmy chcieli urywać punkty. W poniedziałek jest ostatni mecz, walczymy, by nasze marzenia potrwały trochę dłużej - dodał Filip Komorski.

Atutem Polaków w meczu z Kazachstanem może być to, że nasza kadra - w przeciwieństwie do rywali - miała dzień przerwy. - Przyda się ten dzień przerwy. Zregenerujemy się, uspokoimy głowy, wyczyścimy je i w poniedziałek ruszamy - stwierdził Patryk Wajda.

Kazachstan zajmuje siódme miejsce w tabeli i wygrał jedno spotkanie. Pokonał Francję, co daje 3 punkty. Polacy do tej pory wywalczyli jedno "oczko" za porażkę z Łotwą po dogrywce.

Mecz reprezentacji Polski z Kazachstanem rozegrany zostanie w poniedziałek 20 maja w Ostrawie. Jego początek zaplanowany jest na godzinę 20:20. Transmisja w Polsacie Sport 1, a tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Tabela grupy B:

MDrużynaMZZPD/KPPD/KPBramkiPunkty
1 Szwecja 5 5 0 0 0 26-7 15
2 USA 6 4 0 1 1 31-13 13
3 Niemcy 6 4 0 0 2 28-21 12
4 Słowacja 6 3 1 1 1 25-17 12
5 Łotwa 6 1 3 0 2 16-23 9
6 Francja 5 1 0 1 3 9-17 4
7 Kazachstan 6 1 0 0 5 9-30 3
8 Polska 6 0 0 1 5 10-26 1

Czytaj także:
Hit soboty dla Kanady. Szwajcaria zdeklasowała rywala
Odważne słowa selekcjonera przed meczem Polaków o wszystko

Źródło artykułu: WP SportoweFakty