Na inaugurację zmagań w duńskim Herning reprezentacja USA nie dała żadnych szans gospodarzom, zwyciężając 5:0. W niedzielne popołudnie na drodze Amerykanów stanęła reprezentacja Węgier, która w światowym czempionacie będzie przede wszystkim walczyć o to, aby pozostać w elicie.
Amerykanie nie marnowali czasu na lodzie. Oddali 39 celnych strzałów na bramkę Adama Vaya i zdobyli sześć bramek. Po dwa trafienia uzyskali Frank Nazar i Cutter Gauthier. Na 5:0 podwyższył Conor Garland, a wynik meczu ustalił w 55. minucie Logan Cooley. Jeremy Swayman obronił 13 strzałów i zachował czyste konto.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za wyczyn. I to w wieku 82 lat!
Tym samym reprezentacja USA odniosła drugie zdecydowane zwycięstwo w mistrzostwach świata. Amerykanie mają na koncie sześć punktów i pewnie zmierzają w kierunku ćwierćfinału. Drużyna Węgier doznała drugiej porażki i plasuje się na ostatniej pozycji w tabeli grupy B. Madziarów czeka w Herning trudna walka o utrzymanie w elicie.
W Sztokholmie zmierzyły się zespoły Słowacji i Słowenii, które na inaugurację doznały porażek. Reprezentacja Słowacji odpowiedziała na przegraną ze Szwedami. Pokonała 3:1 reprezentację Słowenii, która na inaugurację uległa Kanadzie.
Nasi południowi sąsiedzi oddali ponad dwa razy więcej celnych strzałów od rywali (39-18). Szybko zostali nagrodzeni w pierwszej tercji, bowiem bramki zdobyli Sebastian Cederle i Pavol Regenda. Michal Kristof podwyższył wynik na 3:0 w drugiej odsłonie. Honorowe trafienie dla Słoweńców uzyskał Ken Ograjensek.
Tym samym Słowacja wywalczyła cenne trzy punkty i błyskawicznie wróciła do gry o miejsce w fazie pucharowej. Natomiast dla "Rysiów" to druga przegrana w światowym czempionacie. Nie ulega wątpliwości, że Słoweńcy będą do końca grać o pozostanie w elicie.
USA - Węgry 6:0 (2:0, 1:0, 3:0)
(Nazar 15' i 17', Gauthier 31' i 42', Garland 42', Cooley 55')
Słowacja - Słowenia 3:1 (2:0, 1:0, 0:1)
(Cederle 9', Regenda 10', Kristof 32' - Ograjensek 47')