Niewiarygodny powrót i dwa hat-tricki. Emocje w meczu Amerykanów

PAP/EPA / Bo Amstrup  / Na zdjęciu: Andrew Peeke
PAP/EPA / Bo Amstrup / Na zdjęciu: Andrew Peeke

Hokejowa reprezentacja Norwegii przegrywała już 1:5, ale doprowadziła do dogrywki w meczu z USA w ramach mistrzostw świata elity. Bohaterami spotkania zostali Tage Thompson i Stian Solberg, którzy zdobyli po trzy gole. Amerykanie wygrali 6:5.

W meczu reprezentacji USA z reprezentacją Norwegii można było się spodziewać wielkiego strzelania, ale przede wszystkim ze strony hokeistów zza Atlantyku. I już po 23 minutach było 5:1 dla Amerykanów. Dlatego można było zastanawiać się, czy faworyci meczu w duńskim Herning dobiją do dwucyfrówki.

Wysokie prowadzenie wyraźnie uśpiło Amerykanów. Z czasem do gry wrócili Norwegowie, którzy zaczęli odrabiać straty. Znakomicie spisał się zwłaszcza 19-letni Stian Solberg. To młody obrońca strzelił trzy bramki, a jego trafienie z 59. minuty doprowadziło do remisu 5:5. Hokeiści z USA wygrali ostatecznie to spotkanie po dogrywce. Bramkę na wagę sukcesu strzelił Tage Thompson, który podobnie jak Solberg skompletował hat-tricka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła

Szalony mecz zakończył się więc zwycięstwem Amerykanów 6:5. Tym samym hokeiści zza Atlantyku powiększyli swój dorobek punktowy do ośmiu "oczek" i są coraz bliżej awansu do fazy pucharowej. Norwegowie doznali czwartej porażki, ale w końcu wywalczyli punkt. Przed Skandynawami niełatwa walka o pozostanie w elicie.

W Sztokholmie w środowe popołudnie zmierzyły się reprezentacja Słowacji i reprezentacja Francji. Nasi południowi sąsiedzi mieli przewagę na lodzie, ale nie byli w stanie odskoczyć od rywali. Martin Chromiak otworzył wynik w 29. minucie, lecz jeszcze przed przerwą odpowiedział Louis Boudon.

Słowacy zaatakowali mocniej w trzeciej tercji. Oddali aż 15 celnych strzałów i w efekcie gola zdobył Mislav Rosandic. Dokonał tego w 50. minucie. W końcowej fazie spotkania Francuzi zagrali bez bramkarza, ale nie pokonali Samuela Hlavaja. Mecz zakończył się skromnym zwycięstwem Słowaków 2:1, ale bardzo cennym.

Drużyna Słowacji wywalczyła bowiem trzy punkty i w sumie ma ich na koncie siedem. W tabeli grupy A daje to trzecie miejsce i spore szanse na występ w ćwierćfinale. Natomiast dla Francuzów to czwarta porażka w tegorocznym czempionacie. Z dorobkiem punktu Trójkolorowi muszą martwić się o utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.

Słowacja - Francja 2:1 (0:0, 1:1, 1:0)
(Chromiak 30', Rosandic 50' - Boudon 35')

USA - Norwegia 6:5 po dogrywce (4:1, 1:2, 0:2, 1:0)
(Gauthier 5', Keller 8', Thompson 13', 23' i 65', McCarron 18' - Solberg 10', 27' i 59', Ronnild 33', Steen 52')

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści