PP: Rozgromione Sokoły - relacja z meczu Zagłębie Sosnowiec - Sokoły Toruń

Po wielu godzinach zastanawiania się podjęto decyzję, że Zagłębie Sosnowiec wystartuje w Pucharze Polski. Mecz sosnowiczan z Sokołami Toruń nie powalił na kolana swoim poziomem czy szybkością, ale zawodnicy urozmaicili go dużą ilością bramek.

Od początku meczu gospodarze narzucili swój styl gry i zamknęli rywali w ich tercji. Mimo to torunianom udało się przeprowadzić kilka ataków. Po wielu nieskutecznych próbach w końcu udało się, wynik spotkania w 8 minucie otworzył bowiem Tomasz Kozłowski (1:0). Przez 1,5 minuty Sokoły grały w przewadze, ale nie wykorzystały swojej szansy zdobycia bramki. Natomiast w 11 minucie strzał z dalekiej odległości dał sosnowiczanom kolejnego gola (2:0). Już dwie minuty później było 3:0. Od 16 minuty Sokoły włączyły się do gry, a zawodnicy Zagłębia w odpowiedzi trzeci raz pokonali toruńskiego bramkarza (4:0).

W 25 sekundzie drugiej tercji z kontrą wyszli sosnowiczanie i krążek do siatki wpakował Tomasz Kozłowski (5:0). Po raz pierwszy obrona gospodarzy padła w 15 minucie za sprawą Michał Porębski (5:1). Gospodarze odpowiedzieli szóstą bramką, z bliskiej odległości trafił Jarosław Dołęga (6:1). Kilkanaście sekund później w jego ślady poszedł Marcin Jaros (7:1). Od 28 minuty Sokoły przed wynikiem 8:1 ratowały tylko niecelne strzały hokeistów Zagłębia oraz dobre interwencje Tomasza Witkowskiego. W 36 minucie łatwo krążek odebrał Bartosz Pieniak i wyszedł z akcją jeden na jeden, Bartłomiej Nowak niepewnie obronił, ale obronił.

W 41 minucie fantastyczną obroną popisał się Nowak. Torunianie atakowali dalej, ale po 6 minutach zostali zepchnięci pod własną bramkę. Nie przeszkodziło im to w wykorzystaniu błędu sosnowieckich obrońców (7:2). Ósmym trafieniem w krótkim czasie odpowiedział Jaros (8:2). Natomiast w 49 minucie było już 9:2. Minęło kilkadziesiąt sekund i na tablicy wyników wyświetlono 10:2. Honoru Sokołów bronił Łukasz Chrzanowski, który umieścił krążek w sosnowieckiej bramce (10:3). Po długiej akcji to samo, ale dla Zagłębia, zrobił Tomasz Kozłowski (11:3). Mimo bardzo niekorzystnego wyniku przyjezdni atakowali, ale cały czas bronił Nowak, który poległ w 58 minucie (11:4). Jednak w ciągu kilkunastu sekund podopieczni Wojciecha Matczaka odpłacili swoim rywalom pięknym za nadobne (12:4).

KH Zagłębie Sosnowiec - MKS Sokoły Toruń 12:4 (4:0, 3:1, 5:3)

1:0 Tomasz Kozłowski, Kamil Duszak 8'

2:0 Łukasz Podsiadło, Marcin Jaros, Piotr Sarnik 11'

3:0 Kamil Duszak, Tomasz Kozłowski, Jarosław Dołęga 14' (w przewadze)

4:0 Marcin Jaros, Rafał Twardy, Łukasz Podsiadło 18'

5:0 Tomasz Kozłowski, Jarosław Dołęga, Kamil Duszak 21'

5:1 Michał Porębski, Mateusz Wiśniewski 25'

6:1 Jarosław Dołęga, Marcin Kozłowski 26'

7:1 Marcin Jaros, Rafał Twardy, Oktawiusz Marcińczak 26'

7:2 Kamil Kalinowski 47'

8:2 Marcin Jaros, Łukasz Podsiadło, Piotr Sarnik 48'

9:2 Jarosław Dołęga, Marcin Kozłowski 49'

10:2 Oktawiusz Marcińczak, Marcin Jaros, Łukasz Podsiadło 50'

10:3 Łukasz Chrzanowski 51'

11:3 Tomasz Kozłowski, Jarosław Dołęga 55'

11:4 Przemysław Bomastek, Łukasz Chrzanowski 58' (w przewadze)

12:4 Rafał Twardy, Marcin Jaros 59'

Składy:

Zagłębie: Dzwonek (31' Nowak) - Marcińczak, Białek, M. Kozłowski, T. Kozłowski, Dołęga - Kuc, Duszak, Jaros, Sarnik, Twardy - Jaskólski, Gorczyca, Podsiadło, Voźnik, Kisiel

Sokoły: Witkowski (Wąsik - nie grał) - Chrzanowski, Pronobis, Bomastek, Kuchnicki, Wieczorek - Porębski, Liotke, Wiśniewski, Kalinowski, Minge - Pietras, Bałos, Husak, Kurpiewski, Pieniak

Kary: Zagłębie - 8 min; Sokoły - 6 min

Sędziowali: Paweł Meszyński (sędzia główny) oraz Leszek Kubiszewski, Mariusz Smura (sędziowie liniowi)

Widzów: 200

Następne spotkanie w ramach Pucharu Polski Zagłębie Sosnowiec rozegra w najbliższą niedzielę, gdy na własnym lodowisku podejmie KH Ciarko Sanok. Początek o godzinie 17. Natomiast Sokoły Toruń będą pauzować z powodu wycofania się z rozgrywek KTH Krynicy.

Komentarze (0)