Milan Jancuska (trener KH Sanok): Zobaczyliśmy bardzo zacięte spotkanie. Wynik oscylował wokół remisu. Zdecydowały detale, jak ta niewykorzystana sytuacja sam na sam z bramkarzem przez Vozdeckiego, a potem dostaliśmy gola po naszym błędzie. Według mnie zasłużyliśmy na jeden punkt w tym spotkaniu.
Jacek Chrabański (drugi trener JKH): Ja myślę, że obydwa zespoły zagrały dobrze taktycznie. Spotkanie nie było może widowiskowe dla kibica, bo padły tylko trzy gole. Już po pierwszych zmianach było widać, że ten mecz może zakończyć się przewagą jednej bramki. Oba zespoły skupiły się na defensywie. W tej sytuacji Vozdeckiego wyratował nas Kamil Kosowski, poprawiając nasz wcześniejszy błąd. Później gol Lipiny przesądził o naszej wygranej. Całemu zespołowi należą się podziękowania, bo wszyscy zagrali zdyscyplinowanie i dlatego wygraliśmy.